Pijany policjant wpadł autem do rowu
Prawie 1,7 promila alkoholu w organizmie miał
policjant, który prowadząc samochód w
miejscowości Jakubówka niedaleko Ryk (Lubelskie) wpadł do rowu i
dachował. Po tym wyczynie 40-letni Norbert K. jest już byłym policjantem.
Mężczyzna nie odniósł obrażeń. Za prowadzenie po pijanemu został zwolniony z pracy. Będzie też odpowiadał karnie - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
O wypadku policję w Rykach powiadomił przypadkowy kierowca, który w czwartek widział jak samochód audi wpadł do rowu i wywrócił się na dach. Gdy na miejsce wypadku przyjechali funkcjonariusze, okazało się, że za kierownicą auta siedzi ich kolega, komisarz Norbert K., specjalista ds. prewencji i ruchu drogowego w ryckiej komendzie powiatowej. Policjant miał prawie 1,7 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.
W policji pracował 13 lat. Gdy spowodował wypadek jechał sam, prywatnym samochodem. Był wtedy po służbie. (mg)