Pijany ordynator na dyżurze - do szpitala przyjechał autem
Ponad dwa promile alkoholu miał w organizmie ordynator jednego z oddziałów szpitala w Żarach (Lubuskie), którego zatrzymała policja. Lekarz pełnił dyżur telefoniczny, do lecznicy przyjechał samochodem - poinformowała Justyna Migdalska z lubuskiej policji.
10.05.2010 | aktual.: 10.05.2010 19:49
Jak powiedziała Migdalska, 57-latek już usłyszał zarzut jazdy pod wpływem alkoholu, zagrożony karą do dwóch lat więzienia.
Dodała, że medykowi grozi poważniejszy zarzut, związany z pełnieniem obowiązków służbowych pod wpływem alkoholu, co mogło skutkować narażeniem na niebezpieczeństwo pacjentów.
Do zatrzymania lekarza doszło w minioną sobotę. Policję zaalarmował kierowca, któremu inny samochód zajechał drogę. Mężczyzna udał się za nim. Auto zatrzymało się przed szpitalem wojskowym w Żarach, a prowadzący je mężczyzna wszedł do budynku.
Po dojechaniu na miejsce funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 57-latka, miał ponad dwa promile. Okazało się, że jest ordynatorem jednego z oddziałów szpitala i pełnił tego dnia tzw. dyżur telefoniczny.
NaSygnale.pl: Jak oni parkują?!