Pijany ojciec zabił córkę
Czteroletnia dziewczynka zginęła w wypadku, do którego doszło na drodze lokalnej Jaświły-Dolistowo (Podlaskie). Samochód prowadzony przez jej 48-letniego ojca uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna był pijany; alkomat wskazał u niego blisko półtora promila alkoholu w
wydychanym powietrzu - poinformowała policja.
16.10.2006 | aktual.: 16.10.2006 15:35
Wstępnie ustaliła, że nietrzeźwy kierowca stracił panowanie nad prowadzonym przez siebie volkswagenem; najpierw zahaczył o prawe pobocze, potem zjechał na lewą stronę i uderzył w przydrożne drzewo prawą stroną pojazdu. Niewykluczone, że mężczyzna jechał zbyt szybko, ale ostatecznie ustali to śledztwo.
Po oględzinach miejsca wypadku policja podała, że dziecko siedziało z przodu, obok ojca. Potwierdziła też wstępne informacje, że dziecko nie jechało w specjalnym foteliku i nie było zapięte pasami bezpieczeństwa.
Mężczyzna został w wypadku ranny i trafił do szpitala z obrażeniami głowy, złamaną ręką i ogólnymi potłuczeniami. Alkomat wskazał u niego 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Przez policję jeszcze nie był przesłuchiwany.
Świadków wypadku nie ma. Pogotowie i policję zawiadomiła o zdarzeniu przejeżdżająca tamtędy kobieta, która zauważyła rozbity samochód przy drzewie.