Pijany lekarz pojechał do wypadku drogowego
W Lublinie pijany lekarz z pogotowia ratunkowego udzielał pomocy poszkodowanej w wypadku drogowym. Miał we krwi ponad 1,6 promila alkoholu.
Wcześnie rano z nieustalonych do tej pory przyczyn osobowy seat zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Kierowca zbiegł, pozostawiając ranną pasażerkę. Do kobiety wezwano karetkę pogotowia. Początkowo pomocy udzielał sanitariusz, po chwili z karetki wyszedł lekarz. Jego zachowanie wskazywalo, że może być pod wpływem alkoholu - uznali policjanci. Podejrzenia potwierdziły badania alkotestem. Lekarz został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań.
46-letni Waldemar F. jest doświadczonym lekarzem, z tym większym zaskoczeniem przyjmuję te informacje - powiedział dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Lublinie Zdzisław Kulesza. Lekarz został juz odsuniety od planowych dyżurów. Prawdopodobnie straci pracę.
Jak ustalił dyrektor Kulesza, wczoraj przed południem Waldemar F. był trzeźwy, rozmawiał z zastępca dyrektora lubelskiego pogotowia. Prawdopodobnie alkohol pił w pracy.