PolskaPijany koniec weekendu? Kierowcy, maszynista i sternik promu...

Pijany koniec weekendu? Kierowcy, maszynista i sternik promu...

Od piątku policjanci zatrzymali na drogach 4 644 pijanych kierowców - podaje Komenda Główna Policji. To więcej niż w ubiegłym roku, kiedy przez 5 dni policjanci zatrzymali 2 268 prowadzących nietrzeźwych. Trzeźwości nie potrafił też zachować maszynista pociągu, który z 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu chciał wieźć 170 pasażerów z Jeleniej Góry do Gdyni. Z kolei policjanci z Puław zatrzymali pijanego sternika promu samochodowo-osobowego w Kazimierzu Dolnym i jego niewiele mniej nietrzeźwego pomocnika.

Pijany koniec weekendu? Kierowcy, maszynista i sternik promu...
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

06.05.2012 | aktual.: 06.05.2012 16:30

Mimo że od początku długiego weekendu policjanci apelują, by nie wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu, zatrzymali już 4 644 nietrzeźwych kierujących.

"To nie są osoby, które wypiły piwo przy grillu"

- Niestety nasze statystyki pokazują, że większość z tych kierowców to ci, którzy mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi - czyli popełniają przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Przykładowo w sobotę, na 463 kierowców aż 429 miało powyżej 0,5 promila. To nie są osoby, które wypiły jedno piwo przy grillu - zaznaczyła Puchalska.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.

Prowadził pociąg

Ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał maszynista, który prowadził pociąg relacji Jelenia Góra-Gdynia. Mężczyzna został zatrzymany przez policję na stacji Marciszów w woj. dolnośląskim.

Jak poinformował rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, policję i pogotowie o stanie maszynisty zawiadomił kierownik pociągu po tym, gdy skład zatrzymał się w okolicach stacji Marciszów.

58-letni maszynista nie nacisnął tzw. czuwaka - przycisku bezpieczeństwa, którego nieużywanie w odpowiednich odstępach czasu powoduje, że pociąg się zatrzyma.

- Badania wykazały, że maszynista miał ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obecnie trzeźwiej, a po przeprowadzonych czynnościach prokurator podejmie decyzję o kwalifikacji czynu - powiedział Petrykowski.

Pociągiem podróżowało około 170 pasażerów. Po zmianie maszynistów skład ruszył w dalszą drogę.

Przewoził samochody i ludzi

Z kolei policjanci z Puław zatrzymali sternika i pomocnika sternika promu, kursującego między Kazimierzem Dolnym a Janowcem. Badanie 48-letniego sternika wykazało ponad 1,9 promila alkoholu, niewiele mniej bo 1,7 promila miał jego pomocnik 27-letni marynarz. Prom został przekazany właścicielowi jednostki.

Sygnał o tym, że pracownicy obsługujący przeprawę mogą być nietrzeźwi przekazali policjantom turyści. Gdy policjanci dojechali na miejsce, prom był w trakcie załadunku, na jego pokładzie znajdowało się pięć samochodów osobowych i turyści mający zamiar przeprawić się na stronę Janowca.

Podczas rozmowy z obsługą policjanci upewnili się, że od sternika i jego pomocnika wyraźnie czuć woń alkoholu. Gdy przebadali obu na alkomacie mieli już pewność, że obsługa jest pijana.

Prom, po wcześniejszym wycofaniu z niego pojazdów, został przekazany właścicielowi jednostki.

Sternik utraci uprawnienia stermotorzysty, za prowadzenie promu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Marynarz natomiast będzie odpowiadał za wykroczenie polegające na wykonywaniu czynności w pracy pod wpływem alkoholu.

Źródło artykułu:Policja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (335)