Pijany kierowca wracał z włamania i spowodował wypadek
Trzy miesiące w areszcie spędzi 35-letni mieszkaniec Krzyżowej. Mężczyzna w niedzielę spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał 41-letni pasażer. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu. To niestety nie wszystko. Jak ustalili stróże prawa, do wypadku doszło, gdy mężczyzna wspólnie ze swoimi dwoma kompanami wracał z włamania.
W niedzielę po godz. 14.00 dyżurny żywieckiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego miało dojść w Korbielowie. Na miejsce natychmiast wysłano policjantów z żywieckiej drogówki. Ze wstępnych ustaleń stróżów prawa wynikało, że kierujący samochodem fiat 126p, 35-letni mieszkaniec Krzyżowej, jadąc ul. Pod Weską nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, uderzył w barierę energochłonną i dachując stoczył się ze skarpy do potoku.
W samochodzie oprócz kierowcy znajdowało się dwóch pasażerów. Byli to mieszkańcy Krzyżowej w wieku 53 i 41 lat. W wyniku zdarzenia ciężkich obrażeń ciała doznał 41-latek, który został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krakowie. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca pojazdu miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.
To niestety nie wszystko. Stróże prawa w bagażniku samochodu znaleźli rzeczy pochodzące z włamania. Jak się okazało, trzej mężczyźni wracali z "roboty". Chwilę wcześniej włamali się do jednego z domów w Korbielowie.
53-latek usłyszał już zarzuty włamania. Jego kolega, który kierował, w środę został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Trzeci z włamywaczy stanie przed wymiarem sprawiedliwości, gdy tylko wyjdzie ze szpitala.