Pijane nastolatki napadły kolegę dla 20 zł
20-letni skierniewiczanin został napadnięty i pobity przez trzy nastolatki, które były pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie zaczęło się niewinnie. 20-latek został zaczepiony przez swoją 16-letnią znajomą.
- Mężczyzna znał Magdalenę W., gdyż mieszkali na jednym osiedlu, nieopodal skierniewickiego szpitala - mówi Grzegorz Dzierzbiński z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach. - Dziewczyna zażądała 30 złotych. Gdy odmówił, zaczęła go szarpać. Na pomoc przybiegły jej dwie koleżanki, 18-letnie: Małgorzata M. i Katarzyna C. Dziewczyny przewróciły chłopaka, zaczęły go okładać pięściami i kopać. Zdarły z niego kurtkę, bluzę, a następnie zabrały 20 złotych. Dwudziestolatek uciekł do klatki jednego z bloków i zadzwonił na policję - dodaje.
Razem z policjantami mężczyzna wsiadł do radiowozu. Ruszyli na objazd osiedla. Wkrótce znaleźli nastolatki, które miały przy sobie jego bluzę i kurtkę.
Tego samego dnia wszystkie trzy trafiły do policyjnego aresztu. Musiały wytrzeźwieć przed przesłuchaniem, bo wszystkie miały po około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 16-latka miała 1,2 promila, a jej starsze koleżanki po 1,1 i 1,5 promila. - W czwartek nieletnia Magdalena W. została zwolniona do domu. Stanie przed sądem rodzinnym. Grozi jej pobyt w poprawczaku - dodaje Grzegorz Dzierzbiński. - Panie znane są już nam z policyjnych kartotek.
Jak udało nam się ustalić, zeznania dziewcząt nie były spójne. W piątek miały być ponownie przesłuchiwane w sądzie. Niewykluczone, że 18-latki zostaną osadzone w areszcie.
- O tym zdecyduje sąd na ewentualny wniosek prokuratora - twierdzi Artur Bisingier, rzecznik policji.
Ale to niejedyny przypadek pobicia w Skierniewicach. Dzień później na osiedlu Zadębie pięciu chłopaków w wieku 17-18 lat zaatakowało mężczyznę wychodzącego ze sklepu spożywczego. Skierniewicka policja ustala motywy, jakimi kierowali się młodzi mężczyźni, którzy skopali 52-latka.
- Dopiero po przesłuchaniu sprawców i świadków zdarzenia dowiemy się, co było motywem ataku - mówi rzecznik Artur Bisingier.