Pijana lekarka przyjmowała pacjentów
Ponad 2,3 promila alkoholu wykazało badanie
trzeźwości u 45-letniej lekarki, która przyjmowała w sobotę
pacjentów w poradni medycyny rodzinnej w Katowicach. Zanim policja
uniemożliwiła jej dalszą pracę, zdążyła przyjąć dwóch pacjentów:
22-letniego mężczyznę i półtoraroczne dziecko.
O podejrzeniu, że kobieta jest pod wpływem alkoholu, policję poinformowała matka przebadanego przez nią dziecka. Badanie trzeźwości potwierdziło te podejrzenia - powiedział w niedzielę podkom. Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Formalnie kobieta została zatrzymana, nie trafiła jednak do policyjnej izby zatrzymań, ponieważ zaczęła uskarżać się na różne dolegliwości. Trafiła do szpitala. Niewykluczone, że będzie odpowiadać za narażenie pacjentów na niebezpieczeństwo. Prawdopodobnie straci też pracę w przychodni. Na co dzień lekarka pracuje również w Śląskiej Akademii Medycznej.
Po incydencie badane przez pijana lekarkę dziecko zostało przebadane jeszcze raz, przez kierowniczkę przychodni. Nieodpowiedzialną lekarkę zastąpił w sobotę inny lekarz.