Pijana 18-latka podpaliła koleżankę
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju zatrzymali 18-letnią Anetę B., która po pijanemu podczas imprezy podpaliła swoją 21-letnią koleżankę.
Ciężko poparzona 21-latka trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Tamtejsi lekarze, którzy zdiagnozowali poparzenia drugiego i trzeciego stopnia na ok. 60% powierzchni jej ciała, określają jej ogólny stan jako stabilny.
18-latka odpowie za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może trafić za kratki nawet na 10 lat - poinformowała Marta Czajkowska z jastrzębskiej policji. Dodała, że sąd rozpatrzy wniosek o jej tymczasowe aresztowanie.
Do zdarzenia doszło w piątek późnym południem, podczas imprezy urodzinowej odbywającej się w prywatnym mieszkaniu w Jastrzębiu-Zdroju. Jak ustaliła policja, w trakcie zabawy obie dziewczyny pokłóciły się o telefon komórkowy.
Według Czajkowskiej, 21-latka miała oskarżyć swą młodszą koleżankę o kradzież telefonu. Wówczas Aneta B. oblała swą przeciwniczkę łatwopalną substancją - prawdopodobnie spirytusem technicznym - i podpaliła. Pozostali uczestnicy imprezy stłumili ogień i wezwali pogotowie.
Policjanci, którzy przyjechali w ślad za ratownikami by zatrzymać pijaną 18-latką, musieli najpierw zmierzyć się z właścicielem mieszkania oraz jego kolegą. Pijani młodzi ludzie znieważyli i naruszyli nietykalność osobistą funkcjonariuszy.
Awanturujący się uczestnicy imprezy trafili do policyjnej izby zatrzymań razem z pijaną nastolatką. Sprawczyni podpalenia krótko po zatrzymaniu miała w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu.