Piętnaście osób dziennie
Co kilka minut na polskich drogach ktoś zostaje zabity lub ranny każdego dnia ginie z tego powodu 15 osób, a 200 zostaje rannych - wynika z raportu opracowanego przez Annę Zielińską z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.
27.10.2002 | aktual.: 27.10.2002 16:02
Z danych policji wynika, że w ubiegłym roku było w Polsce 53,7 tysięcy wypadków drogowych, zginęło w nich ponad 5,5 tysiąca osób, a 66 tysięcy było rannych. Według naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, Waldemara Wierzbickiego, liczba wypadków spada i w tym roku jest nich o ok. 0,6 tysięcy mniej niż w 2001 r.
Rocznie na drogach całego świata ginie 750-880 tys. osób, tj. ok. 2,5 tys. dziennie - szacuje Międzynarodowa Organizacja Zdrowia WHO. Wypadki na drodze zajmują 7 miejsce na liście największych zagrożeń dla życia i zdrowia człowieka.
Z danych Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (ETSC) wynika, że w krajach UE ginie na drogach rocznie ponad 40 tys. osób, a 3,5 mln zostaje rannych. Co trzeci obywatel UE zostaje w czasie swojego życia hospitalizowany z powodu uczestnictwa w wypadku.
Z raportu Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego wynika, że w wypadkach ginie dziennie ok. 15 osób. Poszkodowanymi są najczęściej piesi - stanowią oni 36 proc. zabitych i 28 proc. rannych - oraz kierowcy - 24 proc. zabitych i 24 proc. rannych.
78 proc. wśród zabitych i 68 proc. wśród rannych stanowią mężczyźni. Najbardziej zagrożoną grupą są ludzie młodzi, w wieku od 18 do 24 lat. W 2000 r. stanowili oni 16 proc. zabitych i 22 proc. rannych w wypadkach drogowych. Wypadki są główną przyczyną zgonów (30 proc.) wśród młodych osób.
Bardzo wysokie zagrożenie śmiercią występuje również wśród najstarszych uczestników ruchu drogowego. Osoby w wieku powyżej 64 roku życia stanowią 16 proc. zabitych i 9 proc. rannych w wypadkach. Co siódmy poszkodowany w tym wieku poniósł w wypadku śmierć.
Z raportu wynika, że wbrew powszechnej opinii dzieci nie są najbardziej zagrożoną grupą. Ofiary do 14 lat to 4 proc. ogółu zabitych i 13 proc. rannych w wypadkach. W tej grupie zagrożone są najbardziej dzieci z pierwszych klas w wieku 7-9 lat.
Polscy piesi są 10 razy bardziej zagrożeni niż piesi w Holandii czy Norwegii. W Europie zabici piesi stanowią od 3 proc. w Luksemburgu do 26 proc. w Wielkiej Brytanii, podczas gdy w Polsce aż 36 proc. - wynika z raportu.
W porównaniu do innych krajów europejskich Polska wyróżnia się też wysokim udziałem wypadków w obszarze zabudowanym - autorka raportu podaje, że w 2001 r. miało tam miejsce 72 proc. wszystkich wypadków.
Z przywołanych w raporcie danych Banku Światowego wynika, że w Polsce straty spowodowane wypadkami drogowymi sięgają 3 mld zł rocznie. Szacuje się, że wszystkie kraje tracą na tym 500 mln dolarów rocznie.
8 maja 2001 r. polski rząd przyjął krajowy program poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego "Gambit 2000". Zakłada on zmniejszenie do 2010 roku liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych do ok. 4 tys. rocznie.
Program definiuje m.in. najważniejsze przyczyny wypadków drogowych, którymi są: nadmierna prędkość; młody wiek kierowców; duża liczba niechronionych użytkowników dróg (pieszych, rowerzystów).
Podejmowane w ramach programu działania, to m.in. inicjatywy ustawodawcze mające doprowadzić do ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h, wyposażenie policji w automatyczne radary, kursy reedukacyjne dla kierowców, którzy spowodowali wypadki.