Piesiewicz: jestem chory, nie pojawię się w senacie
Krzysztof Piesiewicz poinformował senat, że jest chory i dlatego nie złoży osobiście wyjaśnień w swojej sprawie - dowiedział się portal tvp.info. We wtorek senacka komisja regulaminowa miała wysłuchać polityka i głosować w sprawie uchylenia mu immunitetu.
04.01.2010 15:08
Jak ustalił portal tvp.info, Piesiewicz wysłał do senatorów pismo z wyjaśnieniami dotyczącymi afery z jego udziałem. Ze względu na tajemnicę śledztwa, senatorowie zajmą się pismem polityka na niejawnym posiedzeniu.
– Mam informację, że Krzysztof Piesiewicz jest chory, więc nie zjawi się na posiedzeniu komisji osobiście – potwierdza portalowi tvp.info przewodniczący senackiej komisji regulaminowej Zbigniew Szaleniec (PO). Czy w tej sytuacji członkowie komisji zdecydują się na głosowanie w sprawie uchylenia immunitetu senatorowi?
– Zależy, czy jego pisemne wyjaśnienia uznamy za wystarczające. Być może podejmiemy decyzję, że należy poczekać na osobistą obecność Piesiewicza – dodaje senator Szaleniec.
Prokuratura chce postawić Piesiewiczowi zarzut posiadania narkotyków i nakłaniania innych do ich zażycia. Scenę domniemanego zażywania przez polityka kokainy nagrały dwie kobiety, które później szantażowały go, strasząc ujawnieniem filmu. Kilka tygodni temu nagranie ujawniły media, od tej pory senator nie pokazuje się publicznie.
Podczas ostatniego posiedzenia senackiej komisji regulaminowej wniosek w sprawie uchylenia mu immunitetu nie został rozpatrzony. Komisja uznała, że da Piesiewiczowi szanse osobistego złożenia wyjaśnień.