Pies porwany przez wodę. Takiego finału nikt się nie spodziewał

W Głuchołazach napór wody zniszczył most tymczasowy. Na zatapianej przeprawie był uwięziony pies, który został porwany przez rzekę. Szczęśliwie zwierzę zostało uratowane.

Zerwany most w Głuchołazach i pies, który został tam uwięziony
Zerwany most w Głuchołazach i pies, który został tam uwięziony
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
oprac. PAB

15.09.2024 | aktual.: 15.09.2024 18:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Na zalewanym moście tymczasowym w Głuchołazach uwięziony jest pies - wilczur" - informowano w niedzielę przed południem. Portal Opolska opublikował zdjęcia psa, stojącego w zagrożonym miejscu.

Nagranie uwięzionego psa zamieściła na swoim profilu jedna z mieszkanek Głuchołaz. Na nagraniu widać bezradnego psa, który znalazł się w miejscu całkowicie odciętym od suchego lądu.

Zwierzę zostało niestety porwane przez wodę. "Pies bronił swoje życie do ostatniej chwili, niestety nikt nie był w stanie mu pomóc. Pamiętajcie o zwierzętach podczas ewakuacji, czy zabezpieczaniu swojego mienia!" - informował potem portal Remiza, a internauci komentujący post myśleli, że pies utonął.

Los zwierzęcia nie był początkowo znany. Szczęśliwie okazało się, że wilczur jednak przeżył.

"Owczarek z mostu na Głuchołazach został wyłowiony na ul. Konopnickiej przez pana Roberta. Pies miał dużo szczęścia, znalazł się w dogodnym miejscu, kiedy woda go porwała, aby go podjąć i uratować!" - poinformował przed godziną 14 portal Remiza.

Ale nie wszystkie zwierzęta miały tyle szczęścia. O tym mówiła w niedzielę m.in. burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma. - Dziś mamy mnóstwo zgłoszeń o zalanych budynkach. Mieliśmy taką sytuację, że nie udało się dojechać z pomocą do miejscowości Pławnica, gdzie zginęły zwierzęta. Proszę o ewakuację ludzi, ale są takie miejsca, gdzie już nie możemy dojechać - powiedziała burmistrz.

Czytaj także:

Komentarze (161)