PolskaPierwszy w Polsce pozew o pedofilię w Kościele

Pierwszy w Polsce pozew o pedofilię w Kościele

Pierwszy w Polsce pozew za pedofilię w Kościele. Do koszalińskiego sądu skierowany został pozew przeciwko kołobrzeskiej parafii, jej b. proboszczowi oraz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Przeprosin w ogólnopolskich gazetach i 200 tys. zł zadośćuczynienia domaga się 26-letni mężczyzna molestowany przez księdza jako 13-latek.

Pierwszy w Polsce pozew o pedofilię w Kościele
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paweł Kozioł

06.02.2014 | aktual.: 06.02.2014 17:56

Marcin K. domaga się w pozwie od diecezji, parafii i Zbigniewa R. solidarnie 200 tys. zł za doznaną krzywdę oraz opublikowania przeprosin na łamach "Newsweeka" i "Gazety Wyborczej".

- Istotą problemu jest to, czy Kościół jako instytucja może odpowiadać za czyny osób, które popełniły przestępstwo - mówił na konferencji prasowej, na której poinformowano o złożeniu pozwu, wiceprezes zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Adam Bodnar. Dodał, że do parafii zastosowanie ma przepis mówiący, że "osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu", zaś w odniesieniu do diecezji "chodzi o winę w nadzorze sprawowanym przez biskupa".

Jak dodał, HFPC zaangażowała się w tę sprawę, gdyż uważa, że jest ona ważna "z punktu widzenia konkretnego problemu społecznego". - Jest to pierwsza sprawa, która dotyczy odpowiedzialności cywilnej Kościoła katolickiego w związku z przypadkiem molestowania. Do tej pory kilkanaście osób zostało skazanych za tego typu przypadki, nie było jednak sprawy, w której pokrzywdzony dochodziłby odpowiedzialności od Kościoła jako instytucji - zaznaczył Bodnar.

Ksiądz Zbigniew R. był w latach 1998-2008 proboszczem parafii pw. Św. Wojciecha w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie). Odwołano go z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty seksualne z dorosłym mężczyzną. Ksiądz został suspendowany przez biskupa, co oznacza, że jest zawieszony w pełnieniu obowiązków kapłana.

W 2010 r. Zbigniew R. został oskarżony przez prokuraturę o pedofilię. Do zarzutu się nie przyznał. Jego proces ruszył przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu w marcu 2011 r. We wrześniu 2012 r. Zbigniew R. został uznany za winnego jedenastokrotnego doprowadzenia w latach 1999-2001 dwóch małoletnich do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym. Jednym z pokrzywdzonych był Marcin K., którego kapłan wykorzystał 10 razy.

Ksiądz został skazany na dwa lata więzienia. W grudniu 2012 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie oddalił apelację obrony i utrzymał skarżony wyrok w mocy.

Karę więzienia Zbigniew R. zaczął odbywać w listopadzie 2013 r. Wcześniej starał się o jej odroczenie z powodu stanu zdrowia. Jego wnioski nie zostały jednak uwzględnione przez sądy I i II instancji.

Jesienią ub. roku Marcin K. wezwał diecezję koszalińsko-kołobrzeską, parafię pw. św. Wojciecha w Kołobrzegu i jej b. proboszcza Zbigniewa R. do ugody w kwestii zadośćuczynienia za doznane krzywdy.

Próba zawarcia takiej ugody odbyła się na początku października 2013 r. przed koszalińskim sądem. Propozycja ugody została odrzucona przez prawników diecezji, parafii i Zbigniewa R. Marcin K. zapowiedział wówczas wytoczenie cywilnego procesu o odszkodowanie i zadośćuczynienie.

Mężczyzna napisał również w swojej sprawie list do papieża Franciszka. Odpowiedzi na pismo, jak poinformował przed kilkoma dniami, dotychczas nie otrzymał.

W środę Komitet ONZ ds. Praw Dziecka ocenił m.in., że postawa Watykanu umożliwiła wykorzystanie dziesiątek tysięcy dzieci przez księży pedofilów. - Rekomendacje Komitetu sformułowane są bardzo ostro; szczególnie ostro wzywa on Watykan do podjęcia natychmiastowych działań mających na celu ujawnienie wszelkich sprawców takich przestępstw - oceniła Elżbieta Czyż z zarządu HFPC.

Watykan oznajmił w środę, że przyjmuje do wiadomości konkluzje zawarte w raporcie Komitetu ONZ na temat walki Kościoła z pedofilią i przestrzegania Konwencji o Prawach Dziecka oraz że podda je drobiazgowym "analizom i ocenie". Ale jednocześnie w nocie napisano, że "Stolica Apostolska z żalem dostrzega w niektórych uwagach końcowych próbę ingerencji w nauczanie Kościoła katolickiego w kwestii godności osoby ludzkiej i korzystania z wolności religijnej".

Sprawy podobne do tej z Kołobrzegu trafiły już do sądów w USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii i Niemczech.

Wypowiedź Marcina K. po rozprawie ugodowej - materiał archiwalny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)