Pierwszy proces o mienie zabużańskie

Wynik procesu będzie miał ogromne znaczenie dla Skarbu Państwa. Ewentualne orzeczenie sądu na korzyść Zabużan będzie stanowić precedens i wskazówkę dla innych sądów. Wtedy o odszkodowania na pewno zaczną się ubiegać inni byli kresowianie.

Sprawa rozpoczęta w czwartek dotyczy mieszkańca Sopotu, który przed wojną mieszkał blisko Wilna, a w 1945 roku musiał stamtąd uciec. Teraz chce od Skarbu Państwa prawie pól miliona złotych odszkodowania za utracony majątek.

Adwokat Zabużanina powołuje się na umowy międzynarodowe. Podkreśla także stanowisko rzecznika praw obywatelskich, który uważa, że mieszkańcy byłych kresów mają prawo do odszkodowania.

Kolejna - i niewykluczone że ostatnia - rozprawa wyznaczona została na 1. sierpnia. (reb)