Pierwszy polski marines
27-letni mieszkaniec województwa
zachodniopomorskiego jest pierwszym Polakiem, który dostał zgodę
na służbę w obcej armii. Wydał ją szef MON Radosław Sikorski.
Wnioskujący był żołnierzem zawodowym, służbę zakończył w stopniu
plutonowego. Teraz będzie służył w wojsku USA - informuje "Głos Szczeciński".
09.08.2006 | aktual.: 09.08.2006 02:05
Nie jest tajemnicą, że nasz rodak, który musi pozostać anonimowy, bo tak nakazują przepisy, zaciągnie się do Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Wcześniej odbył służbę w Wojsku Polskim. To podstawowy warunek na kontynuowanie wojskowej kariery za granicą.
Umożliwienie legalnej służby w obcych armiach obywatelom RP jest przywróceniem stanu prawnego, jaki obowiązywał w II Rzeczpospolitej. Wtedy nasi rodacy zaciągali się głównie do Legii Cudzoziemskiej.
Od zakończenia II wojny światowej, aż do tego roku legalna droga do służby w obcym wojsku była dla Polaków zamknięta, a proceder karalny. W latach 1990-97 sądy wojskowe wydały w takich sprawach 32 prawomocne wyroki. Od 1997 roku kwestia ta znajdowała się w kompetencji sądów powszechnych.
Nowe przepisy nie przewidują amnestii dla osób, które służą w obcym wojsku. Nie są to bynajmniej pojedyncze przypadki. Szacuje się, że obecnie 700-800 Polaków, w tym około 50 z Pomorza Zachodniego, nosi mundur Legii Cudzoziemskiej. Podobną liczbę naszych rodaków można znaleźć wśród żołnierzy US Army pełniących służbę w Iraku. (PAP)