Pierwszy po 26 latach ambasador Iranu w Iraku
Iran mianował nowego ambasadora w Iraku, pierwszego od 26 lat - podała telewizja państwowa w Teheranie. Ambasadorem tym jest Hasan Kazemi Komi, dotychczasowy - od dwóch lat - irański charge d'affaires w Bagdadzie.
Po spotkaniu z nowym ambasadorem prezydent Iraku Dżalal Talabani wyraził nadzieję na dalszy rozwój stosunków z Iranem. Dodał, że wojska zagraniczne powinny wyjechać z Iraku dopiero wtedy, gdy "armia iracka będzie zdolna do walki z terrorystami i do obrony terytorium".
Pytany przez iracką telewizję o datę wyjazdu oddziałów międzynarodowych Talabani odpowiedział, że "jeśli Allah pozwoli, nastąpi to w przyszłym roku".
Większość ludności obydwu krajów stanowią szyici, ale reżim Saddama, zdominowany przez arabską mniejszość sunnicką, dyskryminował szyitów, a po zwycięstwie rewolucji islamskiej w Iranie w roku 1979 i ustanowieniu tam teokracji szyickiej rozpoczął ośmioletnią wojnę z Iranem (1980-88), w której po obu stronach zginęło przeszło milion ludzi.
Stosunki między Irakiem a Iranem prawiły się po upadku Saddama, a zaczęły się zacieśniać, gdy władzę w Iraku objął rząd zdominowany przez koalicję partii szyickich.
Władze irackie rozbudowują policję, armię i służbę bezpieczeństwa, aby możliwie szybko przejąć od wojsk wielonarodowych odpowiedzialność za bezpieczeństwo i stabilizację kraju. Siły te liczą już ponad 140 tysięcy ludzi, ale na razie są słabo wyszkolone, a przy tym do ich szeregów łatwo przenikają agenci partyzantów.