Pierwszoklasiści dostaną książkę od Łukaszenki
Każdy z 15 tys. pierwszoklasistów w Mińsku
otrzyma 1 września książkę "Białoruś - nasza Ojczyzna" w podarku
od prezydenta Alaksandra Łukaszenki - informuje dziennik
"Minskij Kurier".
12.08.2006 | aktual.: 12.08.2006 17:03
Podręcznik, z którego maluchy skorzystają już podczas pierwszej lekcji w szkole, wydawany jest już po raz trzeci. W przygotowaniu jest elektroniczna wersja książki.
Pozostałe podręczniki białoruscy uczniowie wypożyczają z biblioteki. Za wypożyczenie kompletu na cały rok szkolny pobierana jest opłata 12-20 tys. rubli (16-28 zł), co mniej więcej równa się cenie jednej nowej książki.
Podręczniki są co roku takie same. W większości dzieci - jak przyznają ich rodzice - dostają nowe albo prawie nowe egzemplarze, czasem tylko trafiają się bardziej zużyte.
O resztę wyposażenia uczniowskiego troszczą się rodzice. Prócz zwykłych drobiazgów często potrzebna jest też szkolna odzież. Niektórzy dyrektorzy wymagają bowiem ubrania w stylu "biurowym". Dotyczy to głównie szkół średnich, zwłaszcza w miastach, gdzie niechętnie patrzy się nawet na dżinsy.
Na wsi, gdzie jest krucho z pieniędzmi, nie stawia się wymogów co do ubioru. Oczywiście, wykluczone są na przykład modne bluzki odsłaniające pępek - powiedziała Wiktoria, studentka pochodząca spod Grodna.
Jak poinformowała białoruska telewizja, handel przygotował w tym roku 140 modeli szkolnej odzieży dla dziewcząt i 50 modeli dla chłopców. Wszystkie utrzymane są w ciemnej tonacji i - jak podkreślono - w 99% są produkcji krajowej.
Odzież i wszystko, co potrzebne w szkole, można nabyć na jednym z licznych kiermaszów szkolnych, których w samym Mińsku zorganizowano ponad setkę.
Jak obliczyli specjaliści, wyekwipowanie ucznia młodszych klas będzie w tym roku kosztować 160-430 tys. rubli (228-615 zł), starszych klas - 242-588 tys. rubli (346-840 zł) - podała oficjalna agencja prasowa BEŁTA.
Średnia płaca na Białorusi wynosi niecałe 600 tys. rubli (857 zł).