PolskaPierwsze zmiany kadrowe w IPN - odchodzi Machcewicz

Pierwsze zmiany kadrowe w IPN - odchodzi Machcewicz

Są już pierwsze zmiany kadrowe w Instytucie
Pamięci Narodowej. We wtorek Paweł Machcewicz odchodzi z funkcji
szefa pionu badawczo-edukacyjnego; zastąpi go Jan Żaryn. Według
"Gazety Wyborczej" zasadnicze zmiany szykują się w pionie
archiwalnym Instytutu. IPN tego nie komentuje.

09.01.2006 12:00

Nowy prezes IPN Janusz Kurtyka kilka razy zapowiadał, że będą zmiany kadrowe we wszystkich trzech pionach IPN - edukacyjnym, archiwalnym i śledczym. W wywiadzie dla PAP mówił, że zostaną one wkrótce ogłoszone. Zależy mi na tym, aby opinii publicznej przedstawić nowe kierownictwo Instytutu - dodał.

Tymczasem w poniedziałek "GW" w artykule pt. "Zmiany w IPN: prawica bierze teczki" napisała, że szefem pionu archiwalnego - w miejsce Bernadetty Gronek - ma zostać "sympatyzujący z PiS" dyrektor rzeszowskiego oddziału IPN Zbigniew Nawrocki. Od 1991 r. do 2000 r. kierował on archiwami w rzeszowskiej delegaturze Urzędu Ochrony Państwa; potem objął rzeszowski oddział IPN. Zdaniem "GW" podczas ostatnich wyborów był on gościem wszystkich konwencji PiS w Rzeszowie.

Nawrocki potwierdził, że został "oddelegowany czasowo" do centrali IPN. Mam pomóc w reorganizacji Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów (czyli pionu śledczego). Jego celem jest przyśpieszenie procedur udostępniania materiałów archiwalnych dla osób pokrzywdzonych i celów naukowo-badawczych - oświadczył. Pytany o artykuł "GW", która określa go jako sympatyka PiS, odparł: Żyjemy w wolnym kraju i każdy obywatel może chodzić na otwarte dla wszystkich konwencje partyjne.

46-letni Nawrocki jest historykiem, absolwentem historii Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie. Jego rozprawa doktorska na UJ dotyczyła struktur i działalności Urzędu Bezpieczeństwa w Rzeszowie w latach 1944-49.

Według "GW" zastępcą Nawrockiego ma być 35-letni historyk Piotr Gontarczyk, "który podważa tezę o odpowiedzialności Polaków za Jedwabne". Według "GW" Gontarczyk "znany jest z radykalnego podejścia do kwestii Jedwabnego" i "wielokrotnie podważał orzeczenia IPN w tej sprawie". "Lektura akt archiwalnych wyraźnie wskazuje, że tymi, którzy zorganizowali całą zbrodnię, pełnili w niej funkcję kierowniczą, posługując się Polakami, byli Niemcy - pisał w 2001 r." - dodaje "GW".

"Nazwiska nowych szefów ipeenowskich archiwów wskazują na to, że Instytut przygotowuje się na projektowane przez PiS przejęcie zadań lustracyjnych i upublicznienie teczek" - twierdzi "GW". Nikt z IPN nie komentuje w poniedziałek publikacji "GW". Biuro prasowe Instytutu odsyła na zapowiadaną na drugą połowę stycznia konferencję prasową Kurtyki.

Machcewicz powiedział, że z funkcją szefa Biura Edukacji Publicznej IPN żegna się we wtorek i wraca do pracy w Instytucie Studiów Politycznych. Przygotowywałem się do odejścia już od pewnego czasu - dodał.

Szefem pionu będzie historyk dr Jan Żaryn, pracujący w tym samym pionie, który powiedział, że przed rozmową z prezesem IPN nie chce mówić o ewentualnych zmianach. Przyznając, że chciałby "zdynamizować różne działy pionu", podkreślił zarazem dokonania Machcewicza, który kierował pionem od powstania IPN w 2000 r. Uważam, że pod jego kierownictwem BEP wykonało bardzo dobrą pracę - dodał Żaryn.

Nic nie wiadomo na razie o ewentualnych zmianach w pionie śledczym, którym od powstania IPN kieruje prof. Witold Kulesza. Kurtyka krytycznie oceniał dokonania tego pionu. Jak się nieoficjalnie dowiedziała PAP, Kurtyka jest jeszcze przed rozmową z Kuleszą.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)