PolskaPierwsze czytanie ustawy budżetowej

Pierwsze czytanie ustawy budżetowej


Mniejszy fiskalizm państwa wynika - zdaniem ministra finansów Andrzeja Raczki - z ustawy budżetowej na 2004 rok. Raczko przedstawił posłom w Sejmie projekt rządowy budżetu i wniósł o przekazanie go do dalszych prac sejmowych.

Pierwsze czytanie ustawy budżetowej
Źródło zdjęć: © PAP

15.10.2003 | aktual.: 15.10.2003 12:59

Minister finansów uważa, że przyszłororczny budżet świadczy o mniejszym fiskalizmie państwa, zważywszy że stawka podatku CIT dla firm działających jako osoby prawne została obniżona z 27 do 19% oraz wprowadzono 19-proc. stawkę podatku od osób fizycznych PIT dla osób prowadzących działalność gospodarczą na własny rachunek. Według Raczki, między innymi na skutek tych działań, liczba zatrudnionych zwiększy się na koniec przyszłego roku o 250 tysięcy ludzi.

Według szefa resosrtów finansów, budżet będzie instrumentem realizacji trzech głównych celów: utrzymania wysokiego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego i pobudzania przedsiębiorczości, stworzenia warunków do wykorzystania środków pomocowych Unii Europejskiej oraz skutecznego wypełniania podstawowych funkcji państwa i zwiększania samodzielności finansowej samorządów.

Minister Raczko powiedział Wysokiej Izbie, że przyszłoroczny budżet jest wyjątkowy, bo po raz pierwszy trzeba w nim znaleźć środki na wydatki związane z członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Minister Raczko poinformował, że w budżecie zarezerwowano 9 miliardów złotych na wpłatę do wspólnej kasy Unii Europejskiej. Według ministra, składka ta jest nie tylko konieczna, ale i korzystna, bo pieniądze te wrócą do kraju pomnożone.

Według Raczki, 2 miliardy złotych zostaną przeznaczone na prowadzenie zmian restrukturyzacyjnych w hutnictwie i górnictwie. Minister finansów zapewnił także, że nie będzie spadku nakładów na funkcje państwa. Jako przykład Andrzej Raczko wymienił oświatę, na którą przeznaczonych zostanie ponad 37 miliardów złotych, co będzie stanowić prawie 19% wszystkich wydatków.

Minister Raczko zapewnił również, że rząd zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa stwarzanego przez deficyt budżetowy. Szef resortu finansów przypomniał, że w średniokresowej strategii rozwoju założono ograniczenie długu publicznego poprzez zredukowanie wydatków, a odpowiedni program przygotowuje wicepremier i minister gospodarki, Jerzy Hausner.

Projekt przewiduje że przyszłoroczny deficyt nie będzie mógł przekroczyć 45,5 miliarda złotych. Dochody mają wynieść 152,75 miliarda złotych, a wydatki 198,25 miliarda. Rezerwa budżetowa wyniesie 62 miliony zł.

Rząd szacuje, że w przyszłym roku tempo wzrostu PKB wyniesie 5%, przewidywany poziom inflacji to 2%, a tempo wzrostu spożycia - 3,3%. Według prognoz bezrobocie utrzyma się na poziomie 17,8%.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)