"Pierwszaki" chcą zmiany rządu
W klubie parlamentarnym SLD ujawniła się
kolejna grupa posłów, którzy domagają się zmian. Nosi nazwę
Inicjatywa "Pierwszaki", gdyż tworzą ją parlamentarzyści, którzy
po raz pierwszy zasiadają w Sejmie. Jest to trzecia obok tzw.
grupy dziesięciu i Inicjatywy "Plus/minus 30" nieformalna grupa
polityków Sojuszu.
Jak powiedziała posłanka SLD Aldona Michalak, "pierwszaki" zamierzają w środę skierować list otwarty do kierownictwa partii i klubu SLD "o podjęcie działań w celu odsunięcia od władzy osób odpowiedzialnych za tragiczną sytuację i spadek notowań partii, w tym m.in. Leszka Millera".
"Wezwiemy też do zachowania jedności wewnątrz partii i klubu oraz powrotu do programu wyborczego. Nie chcemy odchodzić z SLD i nadal wierzymy, że jest szansa na naprawę Sojuszu" - wyjaśniła Michalak.
Inny z "pierwszaków", poseł Edmund Stachowicz, dodał, że celem inicjatywy "nie jest szukanie za wszelką cenę winnych złej sytuacji, ale wskazanie kilku obszarów, które wymagają rekonstrukcji". "Najważniejszym z nich jest jednak rząd. To on jest kluczem naszych problemów" - dodał.
Według Aldony Michalak inicjatywa "pierwszaków" skupia obecnie 24 posłów. Swojego poparcia udzielają im jednak także posłowie dłużej zasiadający w Sejmie, m.in. wiceszefowa SLD Katarzyna Maria Piekarska.
"To są posłowie, którzy chcą działać w SLD i zachować jedność partii, ale do tej pory nikt nie chciał wykorzystać ich aktywności. Traktowano ich jak maszynki do głosowania, a przyszli do Sejmu z olbrzymim entuzjazmem i chęcią działania. To dobrze, że nadal chcą zostać w Sojuszu" - powiedziała Piekarska.
Po Krajowej Konwencji SLD wśród polityków Sojuszu ujawniły się dwie nieformalne grupy: "grupa dziesięciu", skupiona wokół marszałka Sejmu Marka Borowskiego, która prawdopodobnie wkrótce odejdzie z SLD i założy nową formację oraz Inicjatywa "Plus/minus 30", skupiająca jedenastu młodych parlamentarzystów SLD (9 posłów i 2 senatorów).