Pierwsza ofiara mrozu w Wielkopolsce
15-letni chłopak zamarzł w sobotę nad ranem w Topoli Małej (Wielkopolska). Rodzice znaleźli go 100 metrów od domu. Wcześniej chłopak spędził noc w dyskotece. To pierwsza, tej jesieni, ofiara mrozu w Wielkopolsce.
"Jak ustaliliśmy, chłopak do czwartej nad ranem bawił się w okolicznej dyskotece. Rodzice znaleźli go nieprzytomnego około ósmej. Reanimacja nic nie dała. Jak ustalili lekarze, przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu" - powiedział Jarosław Szemerluk z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.
Dodał, że sekcja zwłok wykaże, czy były jakieś dodatkowe przyczyny śmierci.
Z danych Biura Prognoz IMiGW wynika, że w sobotę nad ranem w okolicach Topoli Małej temperatura przy gruncie wynosiła od minus trzech do minus czterech stopni Celsjusza.