Trwa ładowanie...
d1pdce1
22-01-2007 07:10

Pierwsi super-Polacy

Czy uprawienie seksu w celach prokreacyjnych stanie się wkrótce przeżytkiem? W Polsce urodziły się już pierwsze dzieci, których rodzice zdecydowali, że nie będą polegać na genetycznej loterii, jaką jest ciąża uzyskana w sposób naturalny. Jednym z takich "dzieci na zamówienie" jest Amelka, pierwsze w naszym kraju dziecko, które niedawno przyszło na świat dzięki zabiegowi zapłodnienia in vitro połączonemu z tzw. diagnostyką preimplantacyjną (PGD).

d1pdce1
d1pdce1

W najbliższych tygodniach oczekiwane są narodziny kilku kolejnych podobnie poczętych dzieci. Wszystkie zabiegi wykonano w klinice Invicta w Gdańsku. To tym bardziej godne zauważenia, że przed 30 laty Robert Edwards i Patrick Steptoe przeprowadzili w Wielkiej Brytanii pierwszy na świecie udany zabieg sztucznego zapłodnienia.

Amelka jest prawdopodobnie pierwszym na świecie dzieckiem, które gdańscy specjaliści uchronili przed zespołem Smitha, Lemlego i Opitza, ciężką wadą rozwojową powodującą zahamowanie wzrostu, małogłowie, wady wzroku i deformacje kończyn. Za kilka dni oczekiwany jest poród dziecka, które nie będzie chorowało na zespół Werdniga-Hoffmanna. Jest to rdzeniowy zanik mięśni powodujący, że cierpiące na tę chorobę dzieci mają deformacje klatki piersiowej i trudności z oddychaniem, nie potrafią samodzielnie chodzić ani nawet dłużej siedzieć i umierają najpóźniej po dwóch latach.

Do podobnych zabiegów, które od niedawna wykonywane są również w Klinice Rozrodczości AM w Białymstoku, przygotowywanych jest kilkadziesiąt par obciążonych innymi poważnymi wadami genetycznymi. W USA już co dwudziesty zabieg zapłodnienia in vitro wykonywany jest wraz PGD. Czy to nowa odmiana eugeniki, jak twierdzi politolog Francis Fukuyama? Diagnostyka preimplantacyjna, przynajmniej w obecnej postaci, nie ma nic wspólnego z "projektowaniem dzieci". Związana z nią selekcja zarodków niewiele też różni się od akceptowanej w większości krajów aborcji wykonywanej ze wskazań medycznych.

Epidemia bezpłodności

Przed 30 laty, gdy Edwards i Steptoe przeprowadzili pierwszy udany zabieg sztucznego zapłodnienia, dla wielu bezpłodnych małżeństw pojawiła się szansa doczekania się własnego potomstwa. Dziś zabiegi in vitro przestały być jedynie lekiem na kłopoty z płodnością. Do klinik wspomaganego rozrodu coraz częściej zgłaszają się osoby, które chcą skorzystać z metod sztucznego zapłodnienia, by mieć gwarancję, że ich dzieci nie będą miały wad genetycznych. - Przed takimi zabiegami nie ma odwrotu - mówi doc. Krzysztof Łukaszuk, szef Kliniki Leczenia Niepłodności Invicta w Gdańsku. Coraz więcej osób ma nie tylko kłopoty z płodnością, ale też jest obciążonych defektami genetycznymi, które może przenieść na potomstwo. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że co szesnasty noworodek przychodzi na świat z zaburzeniami umysłowymi lub fizycznymi. Odsetek takich dzieci stale się zwiększa, bo coraz więcej kobiet odkłada macierzyństwo.

d1pdce1

W ostatnich 35 latach średnia wieku Polek rodzących pierwsze dziecko zwiększyła się z 24 do 27 lat. Od 1996 r. w USA o 36 proc. zwiększyła się liczba kobiet, które pierwsze dziecko rodziły w wieku 35-40 lat. Skutkiem tego są coraz częstsze kłopoty kobiet z płodnością, które na dodatek mogą być przenoszone w linii żeńskiej na następne pokolenie. Wskazują na to badania dr. Petera Nagya z Reproductive Biology Associates w Atlancie. Wynika z nich, że kobiety, które miały starsze matki, częściej mają trudności z zajściem w ciążę. W Polsce takie kłopoty ma już co piąta para, ale w następnym pokoleniu, jak przewidują specjaliści, może mieć je nawet co trzecie małżeństwo! Druga generacja dzieci z probówki

Od narodzin Louise Brown, pierwszego "dziecka z probówki", liczba zabiegów in vitro zwiększa się w postępie arytmetycznym. Przed dwudziestu laty w ten sposób przychodziło na świat 30 tys. dzieci rocznie, teraz - 250 tys. W sumie dzięki metodom wspomaganej rozrodczości na świecie urodziło się ponad 3 mln dzieci. Jest wśród nich Rene-Charles, syn Celine Dion, która dzięki zapłodnieniu in vitro urodziła go w wieku 38 lat (piosenkarka w tym roku chce wykorzystać zamrożony zapasowy zarodek, przechowywany w nowojorskiej klinice po poprzednim zabiegu). Przychodzą na świat pierwsze dzieci, które powiły kobiety poczęte dzięki zabiegom sztucznego zapłodnienia. Przed kilkoma dniami syna urodziła Louise Brown (dziecko zostało poczęte w sposób naturalny).

Metody sztucznego zapłodnienia stwarzają większą szansę poczęcia potomstwa niż naturalna prokreacja. Średnio co czwarty stosunek płciowy bez zabezpieczenia może doprowadzić do zapłodnienia, tymczasem w probówce powodzeniem kończy się niemal co trzecia próba. W niektórych klinikach skuteczność zabiegów in vitro sięga 40-50 proc. Poprawia się też bezpieczeństwo tych zabiegów. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że żadna ze stosowanych dziś metod wspomagania rozrodu nie wpływa negatywnie na zdrowie dzieci. Osoby poczęte in vitro rozwijają się podobnie jak ich rówieśnicy, a czasami nawet przewyższają ich inteligencją (uczeni tłumaczą to większym zaangażowaniem rodziców w wychowywanie upragnionego dziecka).

Bezpieczne są też badania preimplantacyjne. - Ten zabieg nie szkodzi zarodkowi- mówi doc. Krzysztof Łukaszuk. Wiele małżeństw może natomiast uchronić przed tragediami, jakimi są ciężka choroba i śmierć dziecka. Matka Amelki, zanim zgłosiła się do kliniki Invicta, miała poronienie, a potem straciła córkę, która z powodu zespołu Smitha, Lemlego i Opitza zmarła trzy miesiące po narodzinach. Jak się okazało, oboje rodzice Amelki są nosicielami defektu genetycznego wywołującego to zaburzenie. Jest to jedna z najczęstszych w Polsce chorób metabolicznych (oprócz mukowiscydozy i fenyloketonurii). Trzy poronienia miała inna czterdziestojednoletnia pacjentka kliniki Invicta. Zdecydowała się na badanie PGD, bo się obawiała, że z powodu wieku może urodzić dziecko z zespołem Downa. Chorowała na tzw. zaśniad groniasty, zwyrodnienie jaja płodowego powodujące przekształcenie jaja w guz o wyglądzie winnego grona (jest to krańcowa postać disomii jednorodzicielskiej, wystąpienia dodatkowego chromosomu).

Zbigniew Wojtasiński

d1pdce1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pdce1
Więcej tematów