Pieniążek chce wystartować w wyborach parlamentarnych
Były działacz SLD i obecny senator Jerzy Pieniążek, chce wystartować w najbliższych wyborach parlamentarnych. O Pieniążku było głośno w ubiegłym roku, kiedy Senat nie zgodził się na uchylenie mu immunitetu, czego domagała się łódzka prokuratura.
15.07.2005 14:55
Prokuratura chciała przedstawić senatorowi zarzuty dotyczące niegospodarności w związku z aferą w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi
Senator założył już Komitet Wyborczy Wyborców Jerzego Pieniążka i - jak powiedział - rozpoczął zbieranie podpisów potrzebnych do zarejestrowania komitetu. Aby tak się stało, jego kandydaturę musi poprzeć co najmniej tysiąc osób.
Pieniążek przyznał, że ubiegłoroczne zamieszanie wokół jego osoby i ewentualne zarzuty prokuratury nie powinny wpłynąć na jego poparcie. Przypomniał, że "poddał się woli Senatu, który w tajnym głosowaniu uznał, że nie ma żadnych podstaw, żeby zabrać mu immunitet". Po tej decyzji moi wyborcy odetchnęli z ulgą, a całą sprawę uznali za prowokację polityczną - powiedział.
Pod koniec ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Łodzi w związku z brakiem zgody Senatu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Pieniążka umorzyła postępowanie w jego sprawie. Kilka miesięcy wcześniej wystąpiła z wnioskiem o uchylenie senatorowi immunitetu. Chciała postawić mu zarzut przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków oraz wyrządzenia ponad 9,727 mln zł szkody w mieniu WFOŚ w Łodzi, kiedy był on członkiem Rady Nadzorczej funduszu z ramienia Sejmiku Województwa.
Sprawa niegospodarności dotyczy okresu od kwietnia 1999 roku do końca 2000 roku. Grozi za to kara do 10 lat więzienia.
Pieniążek od początku zapowiadał, że nie zrzeknie się immunitetu. Z tego powodu wystąpił nawet z SLD, bo sekretarz klubu Sojuszu Wacław Martyniuk postawił mu ultimatum, że albo dobrowolnie zrzeknie się immunitetu, albo zostanie wyrzucony z partii.
Po tym jak Senat nie zgodził się na uchylenie senatorowi immunitetu, prokuratura wyłączyła do odrębnego postępowania materiały w zakresie dotyczącym odpowiedzialności karnej senatora. Następnie postępowanie zostało umorzone. Prokuratura nie wykluczyła jednak podjęcia postępowania po wygaśnięciu mandatu Pieniążka.