PolskaPieniądze z przekętów szły na kampanię Jakubowskiej?

Pieniądze z przekętów szły na kampanię Jakubowskiej?

Oskarżeni o korupcję byli opolscy SLD-owcy
oraz urzędnicy zeznają, że na kampanię posłanki Aleksandry
Jakubowskiej szły pieniądze z przekrętów. Próbują mnie w coś
wmanipulować - kwituje Jakubowska na łamach "Gazety Wyborczej".

Najbardziej Jakubowską obciąża była szefowa Estrady Opolskiej Violetta L. Twierdzi, że fałszowała faktury m.in. dla Stanisławy Chudzikiewicz, obecnie dyrektor opolskiego PZU (wcześniej szefowała firmie ubezpieczeniowej Heros w Opolu).

"Mówiła mi, że potrzebuje pieniędzy dla Oli. Że musi jej pomagać w prowadzeniu biura i w kampaniach, bo ta pomogła jej córce i zięciowi w znalezieniu pracy. Zresztą to dzięki Jakubowskiej Chudzikiewicz została szefową PZU - zeznała Violetta L.- pisze "Gazeta Wyborcza".

Szefowa Estrady zawyżała więc faktury na organizowane dla Herosa - i później dla PZU - imprezy kulturalne albo wypisywała do faktur jakieś imprezy fikcyjne. "Ja dostawałam z tego 20-30 proc." - opowiedziała śledczym Violetta L.

Według świadków w ten sposób z Herosa, a potem z PZU miało wypłynąć co najmniej kilkaset tysięcy złotych. "Chudzikiewicz nie tylko dawała na kampanię Jakubowskiej, ale fundowała też obiadki, gdy ta przyjeżdżała do Opola" - zeznał były SLD-owski prezydent i wojewoda Leszek Pogan - dodaje dziennik.

Jakubowska pojawiła się w Opolu pierwszy raz w 1997 r., by wzmocnić listę kandydatów do Sejmu, której lider Jerzy Szteliga dopiero co przyznał się do współpracy z tajnymi służbami PRL. Została posłanką i odtąd - co wynika z wielu zeznań - związała się nie tylko z miastem, ale także z jego notablami.

Poparła Pogana jako kandydata na wojewodę, i to wbrew opolskiemu baronowi. Obecnie Pogan oskarżony jest w aferze ratuszowej o branie łapówek - w sumie 1,6 mln zł. Teraz Jakubowska niechętnie przyznaje się do związków z byłymi SLD-owcami z Opola.(PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)