PolskaPieniądze na pomoc dzieciom wypłacił sam sobie

Pieniądze na pomoc dzieciom wypłacił sam sobie

Prezydent Piekar Śląskich przyznał
kilkanaście tysięcy złotych dotacji stowarzyszeniu, którego jest
prezesem. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

23.03.2006 | aktual.: 23.03.2006 05:47

Dziwne powiązania prezydenta Stanisława Korfantego ujawnił radny Tomasz Cisek. Doniósł na niego do prokuratury, oskarżył o korupcję. Wszystko zaczęło się od dzielenia dotacji. O pieniądze z urzędu miasta na "dożywianie dzieci w świetlicach środowiskowych i ochronkach charytatywnych" starało się sześć instytucji. 20 tys. zł dostały parafie Najświętszej Marii Panny i św. Bartłomieja, 30 tys. zł - Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka i 14 tys. zł Stowarzyszenie Nasze Piekary.

Wybuchł skandal. Dlaczego? Okazało się, że od ubiegłego roku prezesem stowarzyszenia jest prezydent Stanisław Korfanty. Przewodniczącym komisji, która decydowała o dotacjach, był wiceprezydent miasta, a z urzędu - podwładny Korfantego - Zbigniew Meres.

Niemal wszyscy działacze Stowarzyszenia Nasze Piekary występują w podwójnej roli. Prezesem jest prezydent Korfanty, wiceprezesem - Piotr Płaczek, przewodniczący Rady Miasta. Sekretarzem stowarzyszenia jest Teresa Nowak, rzeczniczka magistratu. W zarządzie Naszych Piekar zasiada też kolejny wiceprezydent miasta Jacek Zając.

To skandal, bo z tych zależności wynika jasno, że prezydent sam sobie przyznał dotację - oburza się radny Cisek. Na dowód korupcjogennych powiązań pokazuje wypisy Stowarzyszenia Nasze Piekary z Krajowego Rejestru Sądowego. Z dokumentów wynika, że do podpisywania umów i zobowiązań w imieniu stowarzyszenia niezbędne są dwa podpisy - prezydenta Korfantego i wiceprezydenta Płaczka.

Nie mam nic przeciwko dożywianiu dzieci, ale nie podobają mi się nieczyste powiązania władz stowarzyszenia z rządzącymi miastem - tłumaczy Cisek.

Prezydent Piekar Śląskich w całej sytuacji nie widzi nic złego. Cała procedura przyznania dotacji była całkowicie obiektywna i prawidłowa. Niewłaściwe i niesprawiedliwe byłoby eliminowanie stowarzyszenia z konkursu ze względu na moją osobę - odpowiada "Rzeczpospolitej" Korfanty. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)