PolskaPieniądze były ważniejsze

Pieniądze były ważniejsze

Przygotowując naprędce uchwałę o parkowaniu w mieście, radni sprowadzili kłopoty na niepełnosprawnych kierowców.

Pieniądze były ważniejsze
Źródło zdjęć: © Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska | Bartosz Sadowski

Załatwienie bezpłatnego abonamentu na parkowanie to droga cierniowa - uważa pan Euzebiusz, który od dziesięciu lat jest inwalidą I grupy. - Trzeba odwiedzić kilka instytucji, a na dodatek abonament będzie ważny jedynie do końca lutego. Wszystko przez to, że radni nie pomyśleli o niepełnosprawnych, przygotowując w grudniu ub. roku uchwałę o płatnym parkowaniu w mieście. W lutym będą ją zmieniać.

Najpierw trzeba mieć zaświadczenie lekarskie o niepełnosprawności (musi się ona wiązać ze schorzeniami nóg). Po taki dokument należy udać się na pl. Solidarności, do Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności, złożyć wniosek i stawić się na komisji lekarskiej (z reguły czeka się do dwóch miesięcy). - Nie wszyscy niepełnosprawni, którzy chcą ubiegać się o abonament na parkowanie, muszą do nas przyjść. Dotyczy to przede wszystkim inwalidów III grupy. Co tydzień mamy 8-9 takich wniosków - wyjaśnia Jolanta Dymek, sekretarz Zespołu.

Tup, tup do urzędu

Następnie z oświadczeniem, zdjęciem i pieniędzmi (25 zł) trzeba odwiedzić pokój na drugim piętrze urzędu miejskiego przy ul. Zapolskiej. Czasami kartę parkingową, uprawniającą do pozostawienia samochodu w miejscach oznaczonych specjalną kopertą, dostaje się od ręki. Czasem trzeba odczekać tydzień. - Od lata ubiegłego roku obowiązują nowe wzory kart. Do tej pory wydaliśmy ich ponad dwa tysiące - precyzuje Marek Czuryło, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Obywatelskich w UM.

Ostatni etap: ZDiK

Dopiero po zebraniu tych wszystkich dokumentów, w Zarządzie Dróg i Komunikacji można starać się o abonament. Pozwoli on osobom niepełnosprawnym postawić auto na każdym wolnym miejscu postojowym, nawet z pominięciem niektórych znaków drogowych. - Ale w siedzibie ZDiK-u niełatwo znaleźć pokój, w którym wydaje się abonament. Trzeba odszukać tylne wejście, potem pójść w dół i znów w górę. Byłem tam dwa razy, za każdym błądziłem - mówi pan Euzebiusz.

Zapomnieli o niepełnosprawnych

Do niedawna taki abonament był ważny od dnia wydania do końca roku kalendarzowego. Teraz straci ważność z końcem lutego, bo wtedy rajcy będą poprawiać uchwałę o parkowaniu w mieście. Uchwałę, którą przyjęli naprędce w grudniu ub. roku, by dostosować sytuację we Wrocławiu do nowej ustawy o drogach publicznych. - Wtedy zagrały emocje i najbardziej skupiono się na nowych stawkach za parkowanie, a nie np. bezpłatnym abonamentem dla niepełnosprawnych - twierdzi Jan Chmielewski, szef podkomisji komunikacji w radzie miejskiej. - Wprawdzie nie mam projektu nowej uchwały, ale prawdopodobnie będzie ona dotyczyć zasad wydawania wszystkich abonamentów na parkowanie. A w tej kwestii są nadużycia, dochodziły do mnie takie sygnały. Na przełomie lutego i marca niepełnosprawni będą więc musieli postarać się o kolejny abonament. Ale tym razem droga do niego będzie nieco krótsza - tylko na ul. Długą, do ZDiK-u.

Rada zmieni uchwałę

Zasady przyznawania niepełnosprawnym bezpłatnych abonamentów rada miejska ustaliła podczas grudniowego posiedzenia. Według przepisów, upoważniona do uzyskania takiego dokumentu jest osoba niepełnosprawna, posiadająca wydawaną przez magistrat kartę parkingową, a także dysponująca dokumentami świadczącymi o niepełnosprawności (dysfunkcja narządów ruchu). W lutym uchwała się zmieni.

Elżbieta Guzowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)