Pielgrzymka Ludzi Pracy
Ok. 80 tysięcy osób - związkowców z NSZZ
"Solidarność" i członków ich rodzin - uczestniczyło w
22. Pielgrzymce Ludzi Pracy na Jasną Górę. Pielgrzymka odbyła się
w 20. rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki,
inicjatora spotkań świata pracy na Jasnej Górze.
Centralnym punktem pielgrzymki była uroczysta suma na jasnogórskim szczycie, której przewodniczył abp Tadeusz Gocłowski, metropolita gdański, krajowy duszpasterz ludzi pracy. Wśród gości obecni byli: Marianna Popiełuszko - matka księdza Jerzego i przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek.
Podczas sumy odczytany został list papieża Jana Pawła II. "Wiem, jak wiele rodzin dotyka ciężar wdrażanych reform, w których z niepokojem patrzy się na możliwość utraty miejsca pracy przez bliskich. Dlatego dzisiaj wraz z wami modlę się, aby, pokonawszy trudności, udało się jak najszybciej stworzyć w Polsce, w nowych strukturach europejskich, taki system gospodarczy, dzięki któremu wszyscy mogliby cieszyć się darem pracy i jej owocami" -napisał papież.
Jan Paweł II zaapelował, aby troska o miejsce pracy nie pozbawiała nikogo "możliwości godnego przeżywania Dnia Pańskiego w rodzinach i prawa do odpoczynku". Przypomniał, że dopominał się o to przed laty, w imieniu polskich robotników, ksiądz Jerzy Popiełuszko.
W homilii abp Gocłowski zaapelował do polityków o uczciwe rządzenie państwem i przestrzeganie praw pracowniczych. "Coraz to nowe komisje śledcze świadczą dramatycznie o tym, jak chore jest państwo" - powiedział arcybiskup.
Mówiąc o niepokojących zjawiskach życia społecznego abp Gocłowski podkreślił, że fundamentem istnienia każdego państwa, niezależnie od systemu, jest uczciwość, prawo i oparcie życia publicznego na systemie wartości. Przejawem fałszu niszczącym organizm ojczyzny nazwał korupcję, która w jego ocenie sięga politycznych struktur państwa.
Mamy prawo o tym mówić, bo to jest nasze państwo i od kształtu życia politycznego zależy nasz osobisty los - zaznaczył arcybiskup, apelując do rządzących o odpowiedzialne decyzje. Przypomniał też, że w Polsce około 3 miliony ludzi nie ma pracy, a jej brak jest nieszczęściem dla rodziny, bo doprowadza do "wypaczenia człowieczeństwa".
Abp Gocłowski prosił, aby Polacy w swoim codziennym życiu kierowali się prawdą. Przypomniał słowa księdza Popiełuszki: Niech na co dzień towarzyszy nam świadomość, że żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą, żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi w stosunku do najbliższych.