Pielęgniarki z Podkarpacia planują strajk
Pielęgniarki z Podkarpacia mają dziś zdecydować o terminie i trybie ewentualnego strajku. Obawiają się one, że ominą je podwyżki, które być może uda się wywalczyć strajkującym lekarzom.
W południe zbiera się zarząd podkarpackiego oddziału Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Wczoraj pielęgniarki zapowiedziały, że będą wchodzić w spory zbiorowe wszędzie tam, gdzie podwyżki otrzymają lekarze. W powiatowym szpitalu w Stalowej Woli - w wyniku negocjacji prowadzonych w związku z akcją protestacyjną - lekarze otrzymali kilkusetzłotowe podwyżki, a pielęgniarki tylko po ok. 50 złotych.
Związek Zawodowy Pielęgniarek wykluczył, że strajk będzie oznaczał odejście od łóżek pacjentów. To inaczej niż lekarze specjaliści, którzy od wczoraj w siedmiu szpitalach zamknęli poradnie, a na oddziały przyjmują tylko najpilniejsze, zagrażające życiu przypadki. Lekarze domagają się 30-procentowych podwyżek, jeśli nie grożą składaniem wypowiedzeń z pracy. Jutro strajkujący medycy spotykają się w Warszawie z ministrem zdrowia.