Pielęgniarki wyjadą "po angielsku"
Prawie 700 pielęgniarek z Pomorskiego będzie się wkrótce uczyć obcych języków: niemieckiego i angielskiego. Za kurs nie będą musiały płacić. Istnieje jednak obawa, że znające języki pielęgniarki wyjadą z Polski - pisze "Dziennik Bałtycki".
21.03.2006 | aktual.: 21.03.2006 07:36
Dzięki inicjatywie Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych prawie 2 mln zł z programów unijnych, udało się zdobyć na naukę języków obcych dla pielegniarek. Władające obcymi językami panie mają trafić przede wszystkim do szpitalnych izb przyjęć i przychodni w miejscach, gdzie jest najwięcej turystów - zaznacza gazeta.
- To świetny pomysł- chwali Mirosław Domosławski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Gdańsku. - W sezonie trafia do naszej placówki wielu chorych obcokrajowców i czasem nie ma jak się z nimi porozumieć. Szefostwo izby pielęgniarskiej przekonuje też, że językowe kursy przyczynią się do ograniczenia wyjazdów pielęgniarek do pracy we Włoszech, Anglii czy Finlandiii.
Według "DB", w pomorskich szpitalach brakuje 400 pielęgniarek. Prawie 800 sióstr uzyskało już w Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku tak zwane uznanie kwalifikacji. Ile z nich już wyjechało, nie sposób odpowiedzieć. Nie ma też dnia, by kolejne siostry nie składały wymaganych dokumentów - podaje "Dziennik Bałtycki". (PAP)