Pielęgniarki skazane na śmierć w Libii nie będą kandydować do PE
W Bułgarii Centralna Komisja Wyborcza (CKW)
odmówiła rejestracji skazanych na śmierć w Libii pięciu
pielęgniarek bułgarskich jako kandydatek na posłów do
Parlamentu Europejskiego.
14.04.2007 | aktual.: 15.04.2007 01:54
Ich kandydatury zgłosiła pozaparlamentarna partia "Porządek, prawo i sprawiedliwość", argumentując, że krok ten przyczyni się do szybszego uwolnienia więzionych od ponad ośmiu lat kobiet i stanie się swoistą formą nacisku na libijskie władze w celu ich uniewinnienia.
Zarówno rządząca koalicja, jak i parlamentarna opozycja sprzeciwiły się tej inicjatywie, podkreślając, że nie przyniesie ona pożądanych skutków, a wręcz przeciwnie - może pozbawić Bułgarię należytego przedstawicielstwa w PE.
Rzecznik CKW Aleksander Aleksandrow podkreślił, że komisja kierowała się wyłącznie względami prawnymi. Ordynacja wyborcza wymaga od kandydatów, by dwa lata przed wyborami mieszkali na stałe w Bułgarii lub innym kraju unijnym. Pielęgniarki nie spełniają tego warunku - powiedział.
Wybory 18 bułgarskich posłów do PE są wyznaczone na 20 maja. Według sondaży najwięcej szans w nich ma lewica, która może wprowadzić do PE pięciu, sześciu przedstawicieli. Drugą siłą jest partia mera Sofii Bojko Borysowa Obywatele na rzecz Europejskiej Przyszłości Bułgarii (GERB) z szansami na trzech, czterech posłów. Partia "Porządek, prawo i sprawiedliwość" nie ma żadnych szans.
Pięć pielęgniarek bułgarskich i palestyńskiego lekarza oskarżono o świadome zarażenie wirusem HIV 426 dzieci w szpitalu dziecięcym w Benghazi w 1998 r. W 2004 r. skazano ich na śmierć, a w grudniu 2006 r. mimo nacisku opinii światowej sąd libijski podtrzymał wyrok. W maju libijski Sąd Najwyższy powinien wypowiedzieć się w sprawie apelacji skazanych.
Ewgenia Manołowa