Pielęgniarki potrzebne od zaraz
Dramatycznie brakuje pielęgniarek we
wszystkich szpitalach w Polsce - alarmuje "Dziennik".
07.08.2006 | aktual.: 07.08.2006 08:47
Elżbieta Buczkowska, szefowa Naczelnej Izby Pielęgniarek, mówi wprost: to dopiero początek dramatu. Szpitale będą musiały zamykać całe oddziały. Pielęgniarek brakuje wszędzie, nie ma szpitali, które nie zatrudniłyby ich od ręki.
Prawdziwa katastrofa czeka szpitale już w przyszłym roku. Wtedy na emeryturę może odejść 28 tys. sióstr. To ponad jedna dziesiąta wszystkich pielęgniarek w Polsce. - Nie będą się wahać- mówi Dorota Kilańska, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. - Są zmęczone i sfrustrowane. Nie zastąpią ich młode, bo te wolą wyjechać za granicę.
Liczby sa bezlitosne. Blisko 30 tys. pielęgniarek to kobiety powyżej 50. roku życia, a sióstr poniżej trzydziestki jest niespełna 7 tysięcy. - Zawód przestał być atrakcyjny - uważa Kilańska.
W latach 2001-2004 szkoły pielęgniarskie opuściło ok. 4,5 tys. absolwentek. Wiele z nich w ogóle nie podjęło pracy w zawodzie. Emigracja polskich pielęgniarek rośnie z roku na rok. I to w tempie lawinowym. Szacuje się, że za granicą pracuje już ponad 6 tys. polskich sióstr. (PAP)