Eksplozja nastąpiła w czasie piątkowych modłów, w jednej z najstarszych i największych muzułmańskich świątyń kraju. Zazwyczaj w modłach tych uczestniczy około 10 tysięcy ludzi.
Władze stanu Andhra Pradeś potwierdziły, że w meczecie zdetonowano bombę. Funkcjonariusze odnaleźli ponadto dwa inne uzbrojone ładunki wybuchowe.
W Hajadarabadzie żyje duża społeczność muzułmańska. Tymczasem większość mieszkańców Indii to wyznawcy hinduizmu. W mieście wielokrotnie dochodziło do napięć między obydwoma grupami i sporadycznych wybuchów przemocy na tle wyznaniowym.
Po piątkowych zamachu na ulicach doszło do zamieszek między mahometanami a hindusami. Policja musiała użyć gazu łzawiącego, aby rozproszyć tłum. Władze zaapelowały o zachowanie spokoju.