Trwa ładowanie...
d9qpkon
29-05-2007 12:24

Piecha: strajk lekarzy skończy się w czerwcu

W czerwcu strajk lekarzy powinien wygasnąć. Myślę, że rząd i lekarze w końcu się dogadają, a do prawdziwego kryzysy jest jeszcze daleko – mówił w „Salonie Politycznym Trójki” wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.

d9qpkon
d9qpkon

Salon Polityczny Trójki: Ile pieniędzy może rząd dać?

- W przyszłym roku 5,8 mld zł. I to nie są wyliczenia na użytek tych rozmów.

To nie jest na podwyżki?

- Nie chcielibyśmy, żeby pieniądze były przeznaczone tylko na podwyżki.

Tym się nie zaspokoi strajkujących lekarzy.

- Sądzę, że lekarze też rozumieją, że stawianie żądań bardzo kluczowych, które pociągnęłyby za sobą ogromne wydatki w jednym roku budżetowym jest niemożliwe do spełnienia. (...)

d9qpkon

Ale z tych 5,8 mld zł ani złotówka na pensje do lekarzy w przyszłym roku nie trafi?

- Jeżeli powiemy, że w każdym świadczeniu zdrowotnym zawarty jest koszt pracy rzędu ok. 50 proc. - w innych szpitalach znacznie więcej - to proszę sobie odpowiedzieć.

W tym roku będą jeszcze jakieś pieniądze?

- W tym roku, już w czwartek NFZ przyjmuje zmianę planu finansowego i przeznaczy dość sporą ilość pieniędzy, bo 800 mln na świadczenia. Będzie to również w niektórych szpitalach - mam nadzieję, że we wszystkich - skutkowało możliwością podwyżki. Możliwością, a nie pewnością.

Teraz OZZL ma przedstawić odpowiedź na to, co powiedział rząd. W piątek poznamy ją wszyscy. Co będzie, jeśli się nie dogadacie?

- Sądzę, że przynajmniej z tych rozmów nie jestem aż takim pesymistą. Oczywiście państwo w sytuacjach kryzysowych musi mieć jakieś zabezpieczenia. Do kryzysu bardzo daleko. Wtedy uruchamia się wszystkie możliwe rezerwy.

Jakie zabezpieczenia?

- To jest tak, jakby nagle był jakiś kataklizm. Wtedy też musimy uruchomić te rezerwy.

d9qpkon

Jak to będzie wyglądało?

- Mamy oczywiście część szpitali, które pełnią zadania na całkiem innych warunkach. To są szpitale mundurowe. Ale - chcę podkreślić - nie będzie żadnego wcielania lekarzy w kamasze.

Koniec z tym językiem konfrontacji?

- Byłoby dobrze. Wczoraj był dobry sygnał, żeby niekoniecznie rozmawiać tylko językiem konfrontacji, a być może językiem sporu - ja nie mówię językiem salonów.

To Pan wysłał ten sygnał i premier Gosiewski?

- Tak wysłaliśmy. Ale z drugiej strony nie było aż takiej agresji. Było zrozumienie. Być może - każdy może się upierać przy swoich postulatach - ani nie było podniesionych głosów, ani zaciśniętych pięści. Ani z jednej, ani z drugiej strony.

Kiedy ten strajk się zakończy?

- Sądzę, że jest szansa, że w czerwcu powinien wygasnąć. (ak)

d9qpkon
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9qpkon
Więcej tematów