Pięć krajów utworzy interwencyjną jednostkę żandarmerii
Ministrowie obrony Francji, Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Holandii podpisali na spotkaniu ministrów obrony UE w Holandii deklarację polityczną wyrażającą poparcie dla utworzenia interwencyjnej jednostki
żandarmerii.
Paramilitarna formacja, tworzona na wzór francuskiej żandarmerii i włoskich karabinierów, ma się składać z żołnierzy pięciu wymienionych państw.
Personel nowej formacji będzie wybierany z grupy 3 tysięcy żołnierzy, odbywających służbę w siłach zbrojnych tych pięciu państw. Od przyszłego roku jednostka będzie zdolna osiągnąć w ciągu miesiąca gotowość do działania w składzie 800 ludzi.
Obszarem jej działania nie będą państwa, gdzie obecnie rozgrywają się zbrojne konflikty, i dlatego nie zostanie wysłana np. do Iraku. Wejdzie natomiast w skład sił pokojowych Unii Europejskiej, które w grudniu przejmą od NATO misję stabilizacyjną w Bośni.
W krótkiej deklaracji, minister obrony Francji Michele Alliot- Marie podała, że kraje sygnatariusze zastanawiają się nad zaproponowaniem przyłączenia się do projektu pozostałym krajom europejskim, "które nie posiadają jeszcze żandarmerii".
Planowana unijna jednostka żandarmerii będzie się musiała obejść bez udziału Niemiec - oświadczył niemiecki minister obrony Peter Struck swoim kolegom z Unii podczas obrad w holenderskim Noordwijk.
Struck powołał się na jednoznaczne w Niemczech rozróżnienie między policyjnymi kompetencjami w kraju a zadaniami wojskowymi zagranicą.
Struck oświadczył wprost: "Nie weźmiemy w tym udziału", ale - jak odnotowuje dpa - o samym projekcie wyraził się pozytywnie.