95% pytań na konferencji prasowej, jak powiedział współproducent filmu Lew Rywin, była skierowana bezpośrednio do Polańskiego. Dotyczyły one jego doświadczeń, jego przeżyć. Pytano, dlaczego zdecydował się zrobić ten film, kiedy podjął tę decyzję. Interesowano się także sposobem powstania scenariusza i jakością książki w stosunku do filmu - zrelacjonował Rywin.
Zawsze wiedziałem, że zrobię film w Polsce, tylko była to kwestia odpowiedniego scenariusza. Kiedy trafiła do moich rąk ta książka, bardzo się zapaliłem i zgłosiłem się do Ronalda Harwooda, żeby jak najszybciej zaczął pracować nad scenariuszem. To są słowa Romana Polańskiego - powiedział producent.
Według Rywina, Polański przyznał się także, że w części filmu wykorzystał przeżycia ze swojego dzieciństwa. Producent zaznaczył także, że reżyser bardzo chwalił zdjęcia w Polsce, aktorów i statystów.
"Pianista" Polańskiego to koprodukcja niemiecko-francusko-polsko-brytyjska. Film jest ekranizacją wspomnień z czasów wojny polskiego kompozytora i pianisty żydowskiego pochodzenia, Władysława Szpilmana (w tej roli wystąpił Adrien Brody)
.
Poprzez swoje najnowsze dzieło Polański zmierzył się po raz pierwszy z holokaustem - jednym z dramatów własnej przeszłości. Młody Polański był w getcie krakowskim. Uniknął deportacji do obozu zagłady. W obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu zginęła jego matka. Przetrwał wojnę ukrywając się na wsi.
Reżyser urodził się w 1933 roku w Paryżu w polskiej rodzinie. W 1976 roku w canneńskim konkursie pokazywany był jego film "Lokator". W 1991 roku Polański był w Cannes przewodniczącym jury. Polski reżyser, scenarzysta, aktor i producent należy do najwybitniejszych filmowców swojego pokolenia. Zdobył sławę m.in. jako twórca filmów "Nóż w wodzie" (1962), "Dziecko Rosemary (1968), "Chinatown" (1974). (aka)
