Philip Hammond: Rosja widzi w nas przeciwnika
Brytyjski minister spraw zagranicznych ostrzegł Moskwę, aby nie liczyła na rychłe zniesienie czy ograniczenie sankcji. Minister Philip Hammond przewiduje długi okres "wyboistych stosunków" z Rosją, która - jego zdaniem - obrała drogę "strategicznej konkurencji" z Zachodem.
Brytyjski szef dyplomacji udzielił obszernego wywiadu telewizji BBC, mówiąc, że prezydent Putin przeliczy się, jeśli sądzi, że Unia Europejska szybko zmęczy się sankcjami.
"Biega po Moskwie i mówi swoim oligarchom, że wszystko się skończy do lipca: 'Nie martwcie się, napięcie do lata zmaleje'. Musimy mu wyjaśnić, że o ile nie spełni obietnic danych 12 lutego w Mińsku, nic się nie skończy, a presja jeszcze się wzmoże. Rosja może oczekiwać znacznego podkręcenia temperatury" - stwierdził.
Minister powtórzył, że sporu w Donbasie nie da się załatwić zbrojnie z uwagi na dysproporcję sił między Rosją a Ukrainą, ale dodał, że Londyn udzieli Ukrainie pomocy szkoleniowej i dostarczy nieśmiercionośnego sprzętu wojskowego o wartości 850 milionów funtów.
Hammond nie uważa jednak, aby to Zachód wznowił Zimną Wojnę. "Rosja nie widzi już w nas partnerów, lecz konkurentów, a nawet przeciwników. A to oznacza, że będziemy mieć trudne, wyboiste stosunki zapewne przez dłuższy czas" - powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych telewizji BBC.