ŚwiatPhenian unieważnił wolną strefę

Phenian unieważnił wolną strefę

Korea Północna ogłosiła w poniedziałek, że
unieważnia porozumienie z Koreą Południową z 1992 roku w sprawie
zachowania przez Półwysep Koreański statusu strefy wolnej od broni
nuklearnej.

12.05.2003 17:00

Jako powód Phenian podał "złowieszczą i wrogą politykę USA" przeciwko Korei Północnej.

W styczniu 1992 roku oba państwa koreańskie wyrzekły się wzajemnie aktów wrogości oraz ogłosiły zakaz prac nad bronią nuklearną i rozmieszczania takiej broni na Półwyspie Koreańskim.

Było to już ostatnie zobowiązanie traktatowe, zabraniające Korei Północnej prac nad bronią nuklearną. W styczniu 2003 roku Phenian wycofał się z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej (NPT).

W zeszłym tygodniu japoński dziennik "Sankei Shimbun" napisał, że podczas niedawnych rozmów z delegacją amerykańską Korea Północna przyznała wprost, że posiada dwie bomby atomowe.

Gazeta, która powołuje się na niezidentyfikowane źródła amerykańskie, twierdzi, że 23 kwietnia, w czasie spotkania delegacji Korei Północnej i USA w Pekinie, kierujący ekipą z Phenianu Li Gun powiedział swemu amerykańskiemu koledze Jamesowi Kelly'emu: "Mamy już dwie bomby atomowe". Dodał, że prowadzone są prace nad pozyskaniem plutonu do dalszych działań w tym kierunku. "Nasz kraj wykorzysta wszelkie możliwe środki, by zwiększyć potencjał naszego arsenału atomowego" - oświadczył Li.

Z kolei amerykański "The Washington Times" pisał 7 maja, że w czasie niedawnych rozmów w Pekinie przedstawiciele Korei Północnej grozili USA, że będą eksportować swoją broń nuklearną. Powiedzieli także, iż Korea Północna przeprowadzi testy z tą bronią i że już prawie ukończono przetwarzanie materiałów nuklearnych z 8 tys. zużytych prętów paliwowych, czego nie wolno było robić na mocy umowy z USA z 1994 r. Jednak w zeszłym roku Phenian oficjalnie zerwał umowę.

Paliwo ze wspomnianych prętów pozwoli Korei Północnej na wyprodukowanie do października dodatkowych pięciu lub sześciu bomb atomowych. Eksperci uważają, że reżim Kim Dzong Ila ma ich już dwie lub trzy.

Korea Północna od dawna dostarcza rakiety balistyczne i innego rodzaju broń państwom nieprzyjaznym USA i Waszyngton jest przekonany, że będzie także eksportować broń nuklearną, jeśli będzie miała okazję.

Wewnątrz administracji istnieją różnice zdań co do pożądanej polityki wobec Phenianu. Departament Stanu opowiada się przede wszystkim za rozmowami, natomiast Pentagon wątpi w ich powodzenie i faworyzuje raczej twardą presję, aż do groźby użycia siły.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)