PGNiG: musimy podnieść cenę gazu

Urząd Regulacji Energetyki (URE) chce by
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zweryfikowało swój
ostatni wniosek taryfowy i zmniejszyło nieco skalę podwyżki cen
gazu z 8 proc. - poinformował Cyryl Federowicz,
dyrektor biura taryf PGNiG.

11.08.2006 | aktual.: 11.08.2006 16:42

Prowadzimy stałe rozmowy z URE i ich oczekiwania wskazują na to, że powinniśmy trochę zejść z tą podwyżką i teraz musimy doprecyzować o jakim dyskoncie mówimy - powiedział Federowicz.

Jego zdaniem, spółka nie ma dużego pola manewru.
Jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy mieć tę podwyżkę, dlatego zrobimy wszystko, aby ją uzyskać, oczywiście w granicach rozsądku - dodał.

Jak dowiedziała się w piątek PAP, URE przesłał do spółki pismo z prośbą o uzupełnienie wniosku o zmianę taryf.

PGNiG już na początku sierpnia zmniejszyło skalę planowanej podwyżki do 8 proc. z żądanej wcześniej 10,2 proc.

Spółka chce, aby wyższe taryfy zaczęły obowiązywać od początku września.

Federowicz wyjaśnił, że cena ustalona w taryfie jest połączonym kosztem wydobycia w kraju i kosztem importu gazu, dlatego podwyżka o 8 proc. pozwoli spółce uniknąć strat, które PGNiG ma obecnie na sprzedaży gazu wysokometanowego krajowego i z importu.
Żeby wyjść w importowym na zero to musielibyśmy ceny podnieść o ponad 20 proc. - dodał.

Jeśli URE zaakceptowałby wniosek spółki i zgodził się na zmianę taryfy, odbiorców czeka trzecia w tym roku podwyżka ceny gazu - pierwszy raz zdrożał on w styczniu o ok. 6 proc. oraz w kwietniu - o kilkanaście proc.

URE na początku czerwca odrzucił wniosek PGNiG o podwyżkę cen gazu z początkiem lipca o 12 proc. Spółka odwołała się od tej decyzji, a następnie złożyła do URE nowy wniosek proponując podwyżkę o 10,2 proc.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)