Trwa ładowanie...
d3vm5rn
19-02-2004 12:00

PGNiG: brakuje nam gazu

Do dziennego zbilansowania zużycia gazu brakuje Polsce 5 mln metrów sześciennych gazu na dobę - powiedział Marek Kossowski, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Na przerwie w dostawie gazu przez Białoruś nie ucierpią odbiorcy indywidualni i komunalni - zapewnił.

d3vm5rn
d3vm5rn

Jak powiedział, dziennie zapotrzebowanie Polski na gaz w sezonie zimowym waha się od 44 do 50 mln metrów sześciennych na dobę. Z granicy białoruskiej odbieraliśmy 13 mln metrów sześciennych dziennie. "PGNiG zwiększył więc pobór gazu z magazynów i krajowe wydobycie. Zwiększono też odbiór z Ukrainy i po zmniejszeniu dostaw z Białorusi brakuje nam 5 mln metrów sześciennych" - powiedział Kossowski.

Według Kossowskiego PGNiG zmniejszył dostawy gazu do zakładów chemicznych w takim zakresie, na jaki pozwalają podpisane wcześniej z tymi z zakładami umowy handlowe. Kossowski powiedział, że na obecnym poziomie PGNiG jest w stanie realizować dostawy do zakładów chemicznych do 10 marca.

"Jesteśmy przygotowani na zapewnienie potrzeb tych, którzy są najbardziej wrażliwi na przerwy w dostawach gazu, czyli dla ludności, odbiorców komunalnych i energetyki. W tych sektorach przerw w dostawach gazu nie będzie" - powiedział prezes.

Nie ma przerw w dostawach gazu dla odbiorców indywidualnych, ale zmniejszono dostawy dla wielkich zakładów chemicznych, m.in. dla Polic. To wynik odcięcia dostaw gazu przez rosyjski Gazprom na Białoruś, w wyniku czego wystąpiły trudności w dostawach gazu do Polski i Niemiec.

d3vm5rn

Prezes PGNiG po informacji, że Białoruś zapłaci długi za gaz, powiedział, że w najbliższych godzinach wszystko powinno wrócić do normy. "Rosjanie zaskoczyli nas swoją decyzją, bo nie było podstaw, żeby przerwali dostawy gazu również do Polski. Kilka lat temu przykręcono Polsce kurek, ale wtedy mieliśmy kłopoty z płaceniem za ten towar" - powiedział .

Kossowski uspokajał, że nie będzie przerw w dostawach gazu dla ludności, bo Polska - jak mówił - ma duże zapasy i mogą być uruchomione dodatkowe dostawy, a także zwiększone wydobycie w Polsce. Jednak duże zakłady musiały ograniczyć produkcje, co na pewno wiąże się ze stratami. Kossowski uważa, że jeszcze trudno je oszacować, nie chciał powiedzieć też, czy wystąpimy o odszkodowanie do Rosjan.

Sytuacja ta - jak podkreślają eksperci - pokazuje, że konieczne jest zróżnicowanie dostaw gazu do Polski. O tym między innymi Kosowski będzie rozmawiał z Norwegami i Duńczykami.

d3vm5rn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vm5rn
Więcej tematów