PG: Dominikana zapowiedziała realizację wniosku ws. abp. Wesołowskiego
Skierowany na Dominikanę wniosek polskiej prokuratury ws. abp. Józefa Wesołowskiego zostanie zrealizowany - poinformowała Prokuratura Generalna. Zapewnienie jest efektem rozmowy szefów prokuratur: polskiej i dominikańskiej.
01.06.2015 17:50
Polski prokurator generalny Andrzej Seremet w zeszłym tygodniu przebywał z wizytą na Dominikanie. W jej trakcie spotkał się ze swoim dominikańskim odpowiednikiem Francisco D. Brito. Wizyta miała przede wszystkim związek z postępowaniami w sprawie pedofilii - wobec byłego ks. Wojciecha G. (już skazanego na 7 lat więzienia przez sąd w Wołominie) oraz abp. Wesołowskiego (postępowanie w jego sprawie Dominikana przekazała stronie watykańskiej; polskie śledztwo zawieszono).
- Prok. Brito złożył poważną deklarację, że materiały sprawy abp. Wesołowskiego zostaną przekazane polskiej stronie i nastąpi to bez zbędnej zwłoki - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk. Dodał, że materiały te będą musiały być przekazane oficjalną drogą przewidzianą w międzynarodowym obrocie prawnym i trafią do warszawskiej prokuratury za pośrednictwem prokuratur generalnych obu krajów.
Ponadto w trakcie wizyty Seremeta prokuratury obu krajów podpisały memorandum o współpracy, które - jak poinformowano - ma być "narzędziem do wymiany doświadczeń i rozwiązywania wspólnych problemów w obszarze prawa karnego". W grudniu zeszłego roku Brito złożył wizytę w Polsce. W związku z tym, że Polski i Dominikany nie łączy żadna umowa, zaczęto wtedy rozmowy nad takim memorandum.
- Do tej pory nie było prawnej formuły współpracy między naszymi krajami ułatwiającymi pomoc prawną i memorandum ma tę lukę wypełnić - zaznaczył Martyniuk.
W grudniu zeszłego roku - z powodu braku pomocy prawnej z Watykanu - Prokuratura Okręgowa w Warszawie zawiesiła śledztwo ws. abp. Wesołowskiego, b. nuncjusza apostolskiego na Dominikanie, oskarżanego tam o czyny seksualne wobec dzieci. Wcześniej - jesienią 2014 r. - śledczy wystąpili do Dominikany o przekazanie wszelkich ewentualnie posiadanych materiałów dotyczących arcybiskupa.
Wkrótce ma rozpocząć się w Watykanie proces abp. Wesołowskiego, pierwszy w historii w sprawie pedofilii. Będzie to jednak możliwe dopiero po uprawomocnieniu się wyroku trybunału kanonicznego, który wydalił go ze stanu kapłańskiego - Wesołowski odwołał się.
Wcześniej zakończył się inny z wątków tej sprawy. W marcu Sąd Rejonowy w Wołominie przychylił się do wniosku Wojciecha G. o dobrowolne poddanie się karze za molestowanie nieletnich na Dominikanie i w Polsce, zaakceptowanym przez prokuratora i pełnomocników ośmiu ofiar G. Został on uznany za winnego wszystkich stawianych mu 10 zarzutów, w tym ośmiu dotyczących "obcowania płciowego z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszczenia się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej". Najwyższą cząstkową karą wymierzoną mu za to było 3,5 roku więzienia; wyrok łączny to 7 lat.
Mocą wyroku G. ma też zapłacić w sumie 155 tys. zł tytułem "częściowego zadośćuczynienia za krzywdę" ośmiu pokrzywdzonym - sześciu z Dominikany i dwóm z Polski. Najwyższe zadośćuczynienie dostał pokrzywdzony z Dominikany - 40 tys. zł; najniższe to 10 tys. zł. Ponadto sąd orzekł wobec G. 15-letnie zakazy pracy z młodzieżą oraz zbliżania się do pokrzywdzonych. Na jego własną prośbę w lutym Watykan przeniósł G. do stanu świeckiego.
Pełnomocnicy ofiar G. wyrażali nadzieję na zapłatę przez byłego księdza zasądzonych kwot, bo "poddając się karze, wskazywał swoje możliwości". Podkreślali, że możliwe są jeszcze procesy cywilne pokrzywdzonych wobec G. o odszkodowania.
W zeszłym tygodniu na Dominikanie Seremet spotkał się również z rodzinami i przedstawicielami pokrzywdzonych przestępstwami popełnionymi przez G. - Przedmiotem rozmów była treść zapadłego w tej sprawie wyroku i informacja o obowiązujących w Polsce przepisach prawa karnego i procedury karnej dotyczących wysokości kary, środków karnych i zadośćuczynienia za doznane krzywdy - poinformowała PG.