Peron będzie pochowany w nowym mauzoleum
Tysiące ludzi towarzyszyły w Buenos Aires konduktowi ze szczątkami byłego prezydenta Argentyny Juana Domingo Perona, które przenoszono do nowego mauzoleum.
17.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 00:17
Rano trumnę okrytą biało-błękitno-białą flagą argentyńską wyniesiono z dotychczasowego miejsca spoczynku na cmentarzu Chacarita i powoli - pod eskortą gwardii konnej - przewieziono przez zatłoczone ulice do siedziby związków zawodowych CGT. Tam tłumy zwolenników minutą ciszy uczciły jego pamięć.
W południe trumna ruszyła przez Buenos Aires w kierunku przedmieść. Zgromadzeni rzucali kwiaty, krzyczeli "Viva Peron!". Na trasie konduktu wstrzymano ruch samochodów.
Wieczorem szczątki zostaną złożone w marmurowym mauzoleum w San Vincente. Udział w uroczystościach zapowiedział obecny prezydent Argentyny Nestor Kirchner, jak i wielu innych członków partii neoperonistów.
Peron, który wraz z żoną Evitą na blisko pół wieku zdominował argentyńską scenę polityczną, od śmierci w 1974 roku jest chowany już po raz trzeci. Zwolennicy podkreślają, że zasługuje on na miejsce spoczynku godnego bohatera narodowego. Gorąco też wierzą, że Evita - uwielbiana przez niższe klasy pierwsza żona Perona - w końcu spocznie obok niego. Temu jednak sprzeciwiają się jej krewni, którzy nie zgadzają się na zabranie trumny z grobowca rodzinnego.
Po wygranych w lutym 1946 roku wyborach prezydenckich Peron radykalnie odmienił politykę Argentyny - m.in. znacjonalizował część przemysłu i koleje, znacząco też wspierał związki zawodowe. W kampanii politycznej na rzecz "trzeciej drogi" rozwoju i głoszeniu haseł sprawiedliwości społecznej aktywnie pomagała mu Evita, wokół której z czasem wyrósł kult jednostki.
Prezydenturę ponownie objął w 1951 roku. Podczas drugiej kadencji zaostrzył się jednak jego konflikt z Kościołem katolickim i bogatymi latyfundystami, jego władza nosiła też coraz więcej cech autorytaryzmu. W 1955 roku - trzy lata po śmierci Evity - jego rządy obalił przewrót wojskowy. Peron musiał opuścić kraj.
Powrócił do Argentyny w latach 70. XX wieku, w okresie kryzysu gospodarczego. Po raz kolejny prezydentem został w 1973 roku, jednak i tym razem nie dotrwał do końca kadencji, gdyż wkrótce zmarł, a na stanowisku zastąpiła go druga żona i dotychczasowa wiceprezydent - Isabel "Isabelita" Martinez de Peron.
Do niedawna przypuszczano, że Peron zmarł bezpotomnie. Jednak ponad 30 lat po jego śmierci pojawiła się domniemana nieślubna córka, dziś 72-letnia Martha Holgado, która domaga się uznania pokrewieństwa. Argentyński sąd na początku października nakazał tuż przed ponownym pochówkiem eksprezydenta pobranie próbek DNA, by potwierdzić lub obalić roszczenia Holgado.