Pentagonowi zgubiły się elementy rakiet nuklearnych
Amerykańska armia nie jest w stanie odnaleźć setek zagubionych elementów rakiet nuklearnych - napisał na swych stronach internetowych "Financial Times", powołując się na raport Pentagonu.
19.06.2008 | aktual.: 19.06.2008 18:23
Według wysoko postawionego źródła, które pragnie pozostać anonimowe, raport Pentagonu ujawnia problemy z wykazami elementów nuklearnych, jednak nie sugeruje, że brakujące elementy mogłyby znajdować się w kraju, w którym nie powinny być.
Daryl Kimball, dyrektor Stowarzyszenia ds. kontroli broni w Waszyngtonie powiedział gazecie, że te rewelacje "są bardzo poważne i szczególnie kłopotliwe", gdyż pokazują, że Pentagon nie kontroluje w sposób właściwy swojej broni.
"Sytuacja ta wywołuje poważne pytanie: gdzie mogły być przekazane te elementy głowic nuklearnych, po których ślad zaginął" - pytał Kimball.
Jak dodał, "nie byłby zdziwiony, gdyby incydent dotyczący Tajwanu nie był odosobniony". Na początku czerwca amerykański minister obrony Robert Gates zdymisjonował szefa sztabu Sił Powietrznych (USAF) generała Michaela Moseleya i sekretarza ds. lotnictwa w Pentagonie Michaela Wynne'a, zarzucając im brak dbałości o bezpieczeństwo arsenału nuklearnego. Dymisje te były następstwem dwóch głośnych incydentów - nieuprawnionego przewiezienia sześciu głowic jądrowych na pokładzie bombowca B-52 między dwoma bazami na terytorium USA w sierpniu 2007 roku oraz omyłkowego wysłania rok wcześniej na Tajwan zapalników do ładunków nuklearnych zamiast żądanych akumulatorów dla śmigłowców.
W wyniku śledztwa kary regulaminowe dotknęły też wielu wysokiej rangi pracowników Pentagonu.