Pentagon tłumaczy się senatorom z chaosu panującego w Iraku
Wiceminister obrony USA Paul Wolfowitz z trudem odpierał argumenty członków Komisji Spraw Zagranicznych Senatu, którzy wytykali administracji przedłużający się brak stabilizacji w Iraku.
Na czwartkowych przesłuchaniach przed komisją senatorowie z obu partii zwracali uwagę, że utrzymujący się chaos i brak bezpieczeństwa w Iraku grożą zaprzepaszczeniem owoców zwycięstwa nad siłami reżimu Saddama Husajna.
"Zwycięstwo jest zagrożone, jeżeli nie zapewnimy, by powiodły się wysiłki na rzecz stabilizacji i odbudowy po wojnie" -powiedział republikański przewodniczący komisji, senator Richard Lugar. "Martwię się, że początkowe starania administracji w celu stabilizacji i odbudowy były niewłaściwe. Planowanie na etap pokoju było dużo mniej rozwinięte niż planowanie wojny" - przyznał.
Jeszcze ostrzej atakował Wolfowitza najwyższy rangą Demokrata w komisji Joseph Biden. "Dlaczego prezydent nie powie amerykańskiemu narodowi, że pozostaniemy prawdopodobnie w Iraku przez następne trzy, sześć, osiem, dziesięć lat, z tysiącami wojsk i miliardami (włożonych w to) dolarów" - powiedział.
Senator ostrzegł: "Im dłużej trwa przywracanie ładu i porządku, tym bardziej jest prawdopodobne, że Irakijczycy zwrócą się do rozwiązań ekstremistycznych".
Zastępca szefa Pentagonu odpowiedział, że należało oczekiwać trudności w procesie stabilizowania Iraku. Jego zdaniem, poczynań USA w Iraku nie należy oceniać "według standardów nieosiągalnej doskonałości". Wolfowitz zarzucił mediom, że nie dostrzegają postępów w przywracaniu bezpieczeństwa i spokoju w tym kraju.