Trwa ładowanie...
d120u6j
24-06-2003 15:30

Pełnomocnik żony Dębskiego: 25 lat dla "Inki"

Kary 25 lat więzienia dla "Inki" bez złagodzenia zażądał przed sądem pełnomocnik Jolanty Dębskiej, żony zastrzelonego ministra sportu.

d120u6j
d120u6j

Mec. Andrzej Werniewicz przemawiał prawie trzy godziny. W swoim wystąpieniu zarzucił prokuratorowi, że "poszedł na układ" z oskarżoną Haliną G., "Inką", a dowodem na to jest końcowy wniosek oskarżyciela o wyrok ze złagodzeniem kary do pięciu lat więzienia.

"Nie wiem i nie chcę wiedzieć, jaki to układ, ale to jest naigrywanie się z zasad wymiaru sprawiedliwości" - wykrzykiwał. Jego zdaniem, "Inka" nie zasługuje na nadzwyczajne złagodzenie kary, bo umniejsza swoją rolę w zbrodni i "manipulowała sprawą". Adwokat uważa, że kobieta od początku wiedziała, że Dębski miał zginąć i nie zrobiła nic, by temu zapobiec.

Stąd - w opinii Werniewicza - wynika wniosek, że można jej przypisać bezpośredni zamiar zabójstwa Dębskiego, pełną świadomość zbrodni, a nawet uznać, że jest ona współsprawcą zabójstwa, a nie tylko pomocnikiem, o co została oskarżona.

Dłuższy czas wystąpienia mecenasa zajęło wyliczanie poszczególnych rozmów telefonicznych, jakie oskarżona odbyła w dniu zabójstwa z Jeremiaszem Barańskim - zleceniodawcą zbrodni. "Nie znamy treści tych rozmów, a one były bardzo ważne" - powiedział.

By zakwestionować twierdzenia "Inki", adwokat wyliczał nawet, ile czasu potrzeba na wyjęcie z telefonu komórkowego karty SIM i włożenie innej karty.

Jolanta Dębska powiedziała jedynie, że przyłącza się do stanowiska swojego pełnomocnika. Po tym oświadczeniu sąd ogłosił krótką przerwę. Po przerwie głos zabiorą obrońcy oskarżonej.

d120u6j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d120u6j
Więcej tematów