ŚwiatPekinowi grozi katastrofa ekologiczna

Pekinowi grozi katastrofa ekologiczna

W ciągu trzech miesięcy tego roku w Pekinie
było tylko 60 dni względnie czystego nieba, o 16 mniej niż w tym
samym czasie zeszłego roku - alarmuje w środę dziennik "China
Daily".

24.05.2006 | aktual.: 24.05.2006 08:51

Przez wiele dni w roku stolica Chin spowita jest szaro-burym całunem, będącym mieszanką szkodliwego dla płuc i górnych dróg oddechowych dwutlenku azotu i innych szkodliwych substancji.

Sytuacja stale się pogarsza. To zaś sprawia, że Pekin plasuje się dziś w gronie najbardziej zanieczyszczonych aglomeracji na świecie. Władze mają wiele do zrobienia, by uchronić Pekin przed katastrofą ekologiczną, a mieszkańców przed poważnymi kłopotami ze zdrowiem - niepokoją się pekińskie media.

W pierwszym kwartale tego roku koncentracja szkodliwych substancji w metropolii przez 17 dni sięgała punktu alarmowego, o 8 dni więcej niż w tym samym okresie 2005 roku.

Powodem jest przynoszony przez wiatry z pustyni Gobi piasek oraz pył pochodzący z setek placów budów. Klęskę potęguje emisja trujących gazów z przestarzałych zakładów przemysłowych, a także z typowych dla Pekinu parterowych zamkniętych osiedli, opalanych drewnem i brykietami koksu.

Na dodatek po stolicy Chin jeździ ponad 2,6 mln emitujących spaliny pojazdów; codziennie przybywa jeszcze ok. tysiąca. Zmotoryzowani zawładnęli ulicami Pekinu, które w godzinach szczytu są całkowicie zatkane.

Liczące 9 mln rowerów miasto liczyć może za kilka lat tyle samo samochodów. Posiadanie auta staje się bowiem symbolem awansu społecznego. Zdaniem "China Daily", spacer i jazda na rowerze uważane są za "coś gorszego", za oznakę przynależności do "niższej ligi".

Chińscy obrońcy środowiska liczą, że sytuację poprawi rozbudowa linii metra, stopniowa eliminacja antykwarycznych aut, fabryk oraz likwidacja starych zaułków - hutungów. Te procesy będą jednak rozłożone na długie lata.

Na razie pekińscy ekolodzy apelują, by każdy kierowca przynajmniej raz na miesiąc zrezygnował z użytkowania prywatnego samochodu. Wskazują na korzyści: regularne przechadzki spowodują spadek wagi ciała, obniżenie poziomu stresu, ograniczenie wydatków na benzynę i parkowanie. Jednocześnie w Pekinie zmaleje zanieczyszczenie powietrza, liczba wypadków oraz natężenie decybeli i zużycie paliw.

Poparcie dla powstałego w Pekinie ruchu "Oszczędnie używaj swego auta" zadeklarowało już 200 tys. właścicieli czterech kółek.

Henryk Suchar

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)