PolskaPęczak nie przyznaje się przed sądem do winy i odmawia wyjaśnień

Pęczak nie przyznaje się przed sądem do winy i odmawia wyjaśnień

B. poseł SLD Andrzej Pęczak, oskarżony m.in. o pomoc w oszustwie i płatnej protekcji oraz przyjęcie łapówki, nie przyznał się przed sądem do winy.

09.10.2007 | aktual.: 09.10.2007 15:46

W toczącym się przed Sądem Rejonowym w Łodzi procesie Pęczak odmówił we wtorek składania wyjaśnień, bowiem - jak utrzymuje - jest w złym stanie psychicznym po diagnozie lekarzy, którzy mieli wykryć u niego raka prostaty.

Pęczak przedstawił w sądzie dokumenty lekarskie dotyczące swojej choroby. Sąd odczytał jego wyjaśnienia złożone w śledztwie. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 16 października. Pączakowi grozi kara do 10 lat więzienia.

Obok b. posła na ławie oskarżonych zasiada jeszcze 10 osób, w tym b. prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Waldemar Matusewicz, b. współwłaściciel klubu piłkarskiego Widzew Andrzej Pawelec, b. wiceprezydent Szczecina Mirosław Cz., jak również b. żona posła - Dagmara Z.-P.

Łódzka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie po doniesieniu dwóch znanych biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa - braci G. Jeden z wątków śledztwa dotyczy sponsorowania przez braci G. sportowej spółki SPN Widzew SSA w latach 2002-03.

Według prokuratury, w październiku 2002 roku Pęczak jako poseł przyjął od biznesmenów z podłódzkiego Rzgowa w sumie ponad 15 tys. zł w zamian za obietnicę uzyskania przez nich korzystnej decyzji administracyjnej związanej z zalegalizowaniem ich hal targowych. Wcześniej wyłudził też od nich 40 tys. zł, zapewniając ich, że trafią one na rzecz kampanii wyborczej SLD.

Prokuratura przedstawiła Pęczakowi również zarzut pomocnictwa do płatnej protekcji w związku ze sponsorowaniem Widzewa przez braci G. Według prokuratury, Pęczak skontaktował przedsiębiorców z ówczesnym współwłaścicielem łódzkiego klubu Andrzejem Pawelcem i prezesem Mirosławem Cz.

Dwaj ostatni - zdaniem śledczych - powołując się na swoje wpływy zażądali od rzgowskich biznesmenów korzyści majątkowej w wysokości 3 mln zł na rzecz klubu; miała to być forma sponsorowania Widzewa. W zamian za przekazane pieniądze obaj mieli podjąć się pośrednictwa w załatwianiu rodzinie G. zalegalizowania ich hal targowych w Rzgowie.

Kolejne zarzuty stawiane Pęczakowi dotyczą pomocy w oszustwie. Według prokuratury, od stycznia 1999 roku do lutego 2004 roku poseł nakłaniał osoby z firm i instytucji publicznych do przekraczania uprawnień i zawierania fikcyjnych umów m.in. ze swoją ówczesną żoną Dagmarą Z.-P. W ten sposób - zdaniem prokuratury - pomógł tym osobom wyłudzić m.in. od Urzędu Marszałkowskiego ponad 168,4 tys. zł nienależnych wynagrodzeń, nagród i premii.

Jest to jeden z trzech procesów Pęczaka. Przed łódzkim sądem okręgowym b. baron SLD zasiada na ławie oskarżonych w procesie dotyczącym niegospodarności w latach 1999-2000 w WFOŚiGW w Łodzi, w wyniku której Fundusz stracił ponad 42 mln zł. Natomiast do 26 października odroczono rozpoczęcie procesu Pęczaka, lobbysty Marka Dochnala oraz jego asystenta oskarżonych o korupcję. B. posłowi zarzuca się żądanie łapówek i przyjęcie od lobbysty ponad 820 tys. zł korzyści osobistych i majątkowych. W tym procesie całej trójce grozi do 12 lat więzienia.

Pęczak jako pierwszy poseł w III RP trafił do aresztu 20 listopada 2004 roku. W styczniu tego roku, po 25 miesiącach, wyszedł na wolność po wpłaceniu 400 tys. zł kaucji. Jego obrońcy wielokrotnie składali zażalenia na areszt ze względu na zły stan zdrowia Pęczaka. Sądy uznawały jednak, opierając się na opiniach lekarskich, iż b. poseł może być leczony w warunkach aresztu mimo stwierdzonych licznych schorzeń, m.in. wzroku i kręgosłupa.

56-letni Andrzej Pęczak to były działacz PZPR, współtwórca SdRP. Za czasów koalicji SLD-PSL był w latach 1994-1997 wojewodą łódzkim. Później przez siedem miesięcy pełnił funkcję wiceministra skarbu; podlegała mu prywatyzacja. Do marca 2003 roku był "baronem" SLD w Łódzkiem. Był posłem w latach 1997-2005.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)