PE chce raportu o dyskryminacji polskich dzieci
Sprawa łamania praw polskich rodziców przez niemieckie urzędy trafi na posiedzenie plenarne europarlamentu - dowiedział się serwis tvp.info. W sprawie powstanie też raport, który przygotuje najprawdopodobniej hiszpańska eurodeputowana Ines Atala Sender.
Wszystko zaczęło się od sprawy łamania praw polskich rodziców, którym po rozwodzie z niemieckim partnerem tamtejsze urzędy ograniczały kontakty z dziećmi. Europarlamentarna komisja petycji dostała listy od rodziców, którym nie tylko utrudniano spotkania z dziećmi, ale także nie pozwalano z nimi rozmawiać po polsku.
Po tej sprawie dostaliśmy dziesiątki podobnych petycji z innych unijnych krajów, m.in. Belgii i Francji. Okazuje się, że urzędy i sady z zasady przyznają prawo do opieki nad dzieckiem niemieckiemu rodzicowi, dyskryminując przy tym obcokrajowców - mówi przewodniczący komisji petycji europarlamentu, Marcin Libicki.
Dlatego komisja postanowiła, że sprawa powinna trafić na posiedzenie plenarne. Komisja chce też, aby w tej sprawie powstał raport, który przedłoży Konferencji Przewodniczących (zasiadają w niej przewodniczący i wszyscy wiceprzewodniczący PE oraz szefowie grup politycznych). Prace nad raportem rozpoczną się już po wakacjach - przewiduje Libicki.
Karolina Woźniak