PCK rozpoczął zbiórkę na rzecz ofiar tragedii na Śląsku
Polski Czerwony Krzyż (PCK) rozpoczął
zbiórkę pieniędzy na rzecz poszkodowanych w katastrofie budowlanej
w katowickim centrum targowym. Zebrane środki zostaną przeznaczone
na doraźną i długofalową pomoc dla rodzin ofiar. PCK zachęca też
do oddawania krwi.
29.01.2006 18:15
Pieniądze można wpłacać na rachunek: Polski Czerwony Krzyż ul. Mokotowska 14, 00-561 Warszawa Bank Millenium. Numer konta: 56 1160 2202 0000 0000 7174 6816 z dopiskiem "CHORZÓW".
PCK zapowiada też, że krwiodawcy zrzeszeni w klubach Honorowych Dawców Krwi PCK przygotowują się do planowego oddawania krwi w najbliższych dniach, kiedy to będzie najbardziej potrzebne.
"Służba krwi otworzyła placówki w Bielsku-Białej, Częstochowie i Katowicach. Wszyscy chętni mogą również oddawać krew w specjalnych ambulansach: w Zabrzu i przed kopalnią węgla kamiennego Bielszowice" - informuje PCK.
PCK niesie też pomoc poprzez swoich ratowników. 54 spośród 1300 ratowników, którzy uczestniczyli w akcji, to właśnie ratownicy PCK.
"Wyspecjalizowane ekipy ratownicze wyruszyły z Bielska-Białej, Czechowic-Dziedzic, Będzina, Zabrza i Wrocławia. Ratownicy zabrali ze sobą koce, śpiwory i namioty. W porozumieniu z innymi służbami ratowniczymi, ratownicy PCK rozstawili polowe namioty i opatrywali w nich rannych, do czasu przekazania ich lekarzom" - poinformował PCK na swoich stronach internetowych.
W związku z tragedią stale dyżurują śląskie zarządy rejonowe PCK: w Katowicach i Bielsku-Białej. W gotowości są wszystkie struktury terenowe PCK w kraju: m.in. Zarząd Okręgowy PCK w Krakowie. Do wysłania transportów z pomocą humanitarną przygotowany jest już Lubelski Zarząd Okręgowy PCK w Lublinie.
"Wolontariusze i pracownicy PCK pragną wyrazić swoje ubolewanie i wyrazy współczucia rodzinom ofiar tragedii. Solidaryzując się z Państwem zapewniamy, że zrobimy wszystko, by łagodzić cierpienia poszkodowanych i ich rodzin" - czytamy na stronach PCK.
Po zawaleniu się dachu w hali Międzynarodowych Targów Katowickich zginęło 66 osób, a ponad 140 zostało rannych.