Pawlak: zmiany w rządzie nie są niczym zaskakującym
Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że ewentualne zmiany w rządzie nie byłyby niczym zaskakującym. Drugi wicepremier, Grzegorz Schetyna, potwierdził w wywiadzie dla "Dziennika", że do zmian dojdzie w sierpniu.
21.04.2008 | aktual.: 21.04.2008 08:36
Takie zapowiedzi były już na samym początku, kiedy powstawał rząd premiera Tuska; pan premier wyraźnie sygnalizował, że będzie okresowo dokonywał takich przeglądów, także tutaj nie ma nic zaskakującego - podkreślił Pawlak. Dodał, że będzie rozmawiał z Tuskiem o pracy poszczególnych ministrów.
Prezes koalicyjnego PSL zaznaczył, że decyzja o tym, którzy ministrowie stracą stanowiska, to "podstawowe uprawnienie premiera". Na ten temat, jak sądzę, będziemy z panem premierem rozmawiali, jeżeli chodzi o funkcjonowanie rządu i ocenę ministrów, ale to jest decyzja szefa rządu, bo on organizuje funkcjonowanie gabinetu - powiedział Pawlak.
W zeszłym tygodniu "Dziennik" podał, powołując się na anonimowego członka władz PO, że zagrożeni dymisjami w sierpniu mają być ministrowie: infrastruktury - Cezary Grabarczyk, edukacji - Katarzyna Hall, obrony narodowej - Bogdan Klich, nauki i szkolnictwa wyższego - Barbara Kudrycka oraz środowiska - Maciej Nowicki.
Waldemar Pawlak powiedział, że główne cele rządu to zwiększenie uprawnień samorządów i rozwój aktywności społeczeństwa. Dodał, że rząd chce zostawić obywatelom większą przestrzeń do zagospodarowania, aby żyło się im lepiej. Wicepremier opowiedział się za rozwojem organizacji pozarządowych, do czego mogłoby się między innymi przyczynić zwiększenie przeznaczonego dla nich odpisu podatkowego.
Wicepremier Waldemar Pawlak opowiedział się za spokojnymi działaniami rządu. Polityk oświadczył w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że choć w koalicji dochodzi do różnic zdań, to istnieje wola rozwiązywania ich drogą dialogu.
Pawlak powiedział, że skończył się trwający od 1989 roku czas gruntownych zmian i radykalnych decyzji. Przypomniał, że irlandzki cud gospodarczy dokonał się nie dzięki gwałtownym zmianom, ale poprzez spokojny dialog rządu z partnerami społecznymi. Wicepremier przyznał jednak, że w Polsce nie można wykluczyć konfliktów rządu ze związkami zawodowymi.
Komentując niekorzystne dla Polskiego Stronnictwa Ludowego wyniki ostatnich sondaży, Pawlak powiedział, że nie trzeba ich traktować zbyt poważnie. Dodał, że wiele osób nie odpowiada na pytania ankieterów i trudno powiedzieć, kogo poprą w wyborach.