Pawlak: zmiany w finansowaniu partii to sprawa do dyskusji
Zdaniem wicepremiera, szefa PSL Waldemara
Pawlaka, zmiana sposobu finansowania partii politycznych to
"sprawa do dyskusji". Ważne jest, żeby funkcjonowanie partii
politycznych było przejrzyste - powiedział Pawlak
dziennikarzom w Krakowie.
22.02.2008 | aktual.: 22.02.2008 14:59
PO przedstawiła w piątek projekt zmian w zasadach finansowania partii politycznych. Według propozycji Platformy, partie nie otrzymywałyby dotacji ani subwencji budżetowych, natomiast każdy podatnik mógłby przekazać co roku wybranej partii 1% podatku - podobnie jak w przypadku organizacji pożytku publicznego.
Ostatnie rozwiązania polegające na dofinansowaniu budżetowym mogą być modernizowane, mogą być zmieniane. To jest sprawa do dyskusji. Tu nie ma jakiejś z góry bariery granicznej - stwierdził Pawlak.
Jak podkreślił, ważne jest żeby funkcjonowanie partii politycznych było przejrzyste.
Wiceszef PSL Janusz Piechociński uważa z kolei, że finansowanie partii politycznych z budżetu jest "bezpieczniejsze dla demokracji" niż inne sposoby. PO proponuje system, w którym istnieje zagrożenie, że to będzie demokracja płacących dla demokracji, więc system oligarchiczny - argumentował polityk ludowców w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.
Z bólem, bo z bólem, ale w Polsce wypracowaliśmy pewien model finansowania partii z budżetu. On jest niepopularny, nieakceptowany społecznie, ale w naszej ocenie jest bezpieczniejszy dla funkcjonowania demokracji - mówił Piechociński. Według niego, istnieje ryzyko, że gdy dana partia wygra wybory, może realizować program dla interesów tych, którzy wpłacili na nią.
Zdaniem Piechocińskiego, obecne rozwiązanie - zakładające finansowanie partii z budżetu państwa - trzeba uelastycznić m.in. poprzez zwiększenie sankcji za nieterminowe lub błędne rozliczenia.
Obecnie podstawowym źródłem finansowania partii są subwencje budżetowe, przysługujące tym ugrupowaniom, które w wyborach parlamentarnych zdobyły co najmniej 3% głosów (w przypadku koalicji - 6%__). Wysokość subwencji jest obliczana proporcjonalnie do wyniku wyborczego.
Według informacji Państwowej Komisji Wyborczej, po zeszłorocznych wyborach parlamentarnych co roku (w czasie trwania kadencji Sejmu) PO będzie otrzymywać prawie 38 mln zł; PiS - 35,5 mln zł, koalicja LiD - ponad 19,5 mln, a PSL - ponad 14 mln zł.
Zgodnie z ustawą o partiach politycznych, majątek partii może pochodzić także ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, z dochodów z majątku (np. z oprocentowania pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym).
Partie mogą też zaciągać kredyty. Zabronione są zaś zbiórki publiczne i prowadzenie działalności gospodarczej. Partia nie może ponadto przyjmować datków od cudzoziemców oraz firm.